Oto główny cel transferowy Barcelony. Nie ma wątpliwości
Po fiasku transferu Nico Williamsa FC Barcelona zidentyfikowała cel transferowy numer jeden. Klub powrócił do wcześniejszej koncepcji.
Nico Williams był od dawna łączony z przenosinami z Athletiku Bilbao do Barcelony. Wydawało się, że w letnim oknie transferowym dojdzie do wyczekiwanej transakcji.
Transfer 22-letniego Hiszpana zaczął jednak natychmiast się oddalać. Najpierw "Duma Katalonii" odmówiła bowiem wpisania w umowę gwarancji rejestracji zawodnika.
Potem skrzydłowy postanowił pozostać w Athleticu Bilbao. W piątek podpisał nowy, obowiązujący do 2035 roku kontrakt z klubem. Tymczasem "Blaugrana" pozostała z dziurami na skrzydłach.
O tym, kogo już niebawem będą chcieli pozyskać Joan Laporta i spółka, pisze AS. Na pierwszym miejscu listy życzeń ma znajdować się Luis Diaz z Liverpoolu.
28-letni Kolumbijczyk ma znacznie lepiej wpisywać się w filozofię i system gry "Barcy". Tym samym miał zyskać znaczną przewagę nad Marcusem Rashfordem. Szanse na transfer gracza Manchesteru United ocenia się na 50 procent - on chce, FC Barcelona nie.
Przenosiny Diaza mogą być kosztowne, wobec czego włodarze klubu liczą, że wywrze on presję na sternikach "The Reds". Pomogłoby to znacznie obniżyć finalną cenę.
W poprzednich rozgrywkach Diaz zanotował 50 występów, na przestrzeni których zdobył 17 bramek oraz dorzucił osiem asyst. Portal Transfermarkt wycenia go aktualnie na 70 milionów euro.