Oto szanse na zatrudnienie Skorży. Kulesza ocenił alternatywy
Maciej Skorża pozostaje głównym kandydatem PZPN-u na nowego selekcjonera. Cezary Kulesza wie jednak, że sprowadzenie trenera Urawy Red Diamonds będzie trudne.
Proces wyboru następcy Michała Probierza postępuje, ale nie będzie ponaglany. PZPN walczy przede wszystkim o Macieja Skorżę, a do tego potrzebny jest czas. Co ważne, pierwsze rozmowy ze szkoleniowcem Urawy Red Diamonds już się odbyły.
- Nasze rozmowy były bardzo konkretne. (...) Myślę, że trener Skorża ma gdzieś z tyłu głowy taką myśl, żeby nie podzielić losu Henryka Kasperczaka, który zawsze był wymieniany jako świetny kandydat na to stanowisko, a selekcjonerem nigdy nie został - stwierdził Cezary Kulesza.
- Sprawę wyboru selekcjonera traktujemy oczywiście jako absolutny priorytet. Jednak w przypadku rozmów z trenerem Skorżą musimy poczekać na to, jak rozwinie się sytuacja. W sobotę Urawa gra mecz. Być może od tego rezultatu będzie zależało nastawienie władz klubu do całej sprawy. Musimy pamiętać, że w tych rozmowach biorą udział trzy strony. PZPN, Maciej Skorża oraz jego aktualny pracodawca, czyli Urawa - dodał w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet.
Przypomnijmy, że Japończycy biorą udział w Klubowych Mistrzostwach Świata. Ich następnym rywalem będzie Inter. Później zaś zawodnicy Skorży zmierzą się z Monterrey.
Co zaś z klauzulą, jaką trzeba by za Skorżę zapłacić? Mowa o bagatela 1,5 mln euro (szczegóły TUTAJ), które dla PZPN-u nie są jednak problemem.
- Poczekajmy na rozwój wydarzeń. Na chwilę obecną nasza federacja jest w stanie spełnić formalne warunki niezbędne do zatrudnienia trenera. Takie negocjacje bywają jednak dynamiczne, wiec musimy jeszcze uzbroić się w cierpliwość - powiedział Kulesza.
- Trener jest bardziej na tak czy na nie, jeśli chodzi o przyjęcie propozycji z PZPN-u? Gdybym miał ocenić, jest to 50 na 50 - podkreślił.
Równocześnie PZPN nie zamyka się na inne opcje. Jeśli misja zatrudnienia Skorży okaże się fiaskiem, związek może zwrócić się do Nenada Bjelicy lub Kosty Runjaicia.
- Niczego nie wykluczam. Zobaczymy. Pozostajemy otwarci na każdą ewentualność. Sytuacja może się zmienić jak w kalejdoskopie. Działamy równolegle, ponieważ nie wiemy, czy uda się dojść do porozumienia z trenerem Skorżą - podsumował Kulesza.