Palmer przegrał w sądzie. Nie zgadniecie, o co poszło
Cole Palmer przegrał w sądzie z… francuską winiarnią. W efekcie został zmuszony do zmodyfikowania swoich planów.
Cole Palmer nie chce marnować czasu i zamierza zmonetyzować swoją popularność. 23-latek postanowił zarejestrować hasło "Cold Palmer" jako znak towarowy.
Wyrażenie jest nawiązaniem do cieszynki piłkarza, w trakcie której ten pociera własne ramiona, sugerując, że jest mu zimno. 23-latek rozpoczął formalne działania w ubiegłym roku.
Gwiazdor Chelsea zamierza umieścić wspomniane hasło na różnego rodzaju produktach - ubraniach, alkoholu, jedzeniu, zabawkach, kosmetykach czy napojach dietetycznych.
W trakcie rejestracji Palmer napotkał jednak sprzeciw. Ceniona winiarnia z francuskiego regionu Margaux, Chateau Palmer, zgłosiła obiekcje wobec jego działań.
Firma stwierdziła, że zastrzeżenie hasła stanowiłoby zagrożenie dla jej wizerunku. Niepokój wzbudził fakt, iż piłkarz zamierza sprzedawać m.in. wino. Finalnie sprawa trafiła do sądu.
W tym tygodniu zapadł ostateczny wyrok. Prawnicy z Urzędu ds. Własności Intelektualne orzekli zwycięstwo Chateau Palmer. W rezultacie 23-latek został zmuszony do wycofania wina z listy produktowej.