"Pękam z dumy, jestem pełen podziwu". Ojciec reprezentanta Polski zachwycony występem syna na mundialu
Bartosz Bereszyński podczas mundialu w Katarze zaprezentował się ze znakomitej strony. Szczególnie dumny z doświadczonego obrońcy jest jego ojciec, Przemysław, który rozmawiał z portalem "Łączy Nas Piłka".
"Bereś" podczas mistrzostw świata z konieczności występował na lewej stronie defensywy. Był jednak pewnym punktem zespołu i radził sobie z gwiazdami światowego futbolu. Efektem ma być transfer do Napoli.
- Jestem pełen podziwu dla niego, jak radził sobie w trudnych momentach. Miał rywali z najwyższej półki – Ousmane Dembele, Angel D Maria czy Hirving Lozano. Ciężar gatunkowy tych meczów jest ogromny - podkreślił ojciec zawodnika, Przemysław Bereszyński, w rozmowie z portalem "Łączy Nas Piłka".
- Wojtek Szczęsny mówił, że nie ma porównania nawet do spotkań Ligi Mistrzów. Niektórzy zawodnicy dużego formatu sobie nie radzili na mundialu. A Bartek był w formie, czerpał z doświadczenia i radził sobie ze stresem - przyznał.
- Był dobrze przygotowany pod względem mentalnym. Do tego musiał radzić sobie w roli odwróconego obrońcy. To jak jechać w teren autem z napędem na jedną oś zamiast na cztery koła - dodał.
- Pękam z dumy. Jesteśmy bardzo zżyci i oglądamy wszystkie mecze. W trakcie mundialu emocje czasem sięgały zenitu i nie wiem, co sąsiedzi myślą, co my w domu wyprawiamy. Nie ma słów, by wyrazić, jak jesteśmy dumni - powiedział.
- Mamy swój rytuał przed meczami. Bartek mi wysyła skład, wymieniamy się wiadomościami i potem cisza. Po spotkaniu godzinę, czasem trochę później dzwoni i dzielimy się wrażeniami. Nie analizujemy szczegółowo, tylko rozmawiamy ogólnie - zakończył.