Pep Guardiola i Erling Haaland pracowali nad wielkim transferem. "Dzwonili do niego prawie co tydzień"

Pep Guardiola i Erling Haaland pracowali nad wielkim transferem. "Dzwonili do niego prawie co tydzień"
Conor Molloy/News Images/SIPA USA/PressFocus
Manchester City w letnim okienku transferowym próbował dopiąć głośny transfer. Nie zakończyło się to powodzeniem, chociaż sprawy w swoje ręce wzięli Pep Guardiola oraz Erling Haaland. O szczegółach pisze "The Athletic".
W czwartek Real Madryt oficjalnie zaprezentował Jude'a Bellighama. Anglik trafił do "Królewskich" z Borussii Dortmund, a mistrzowie Hiszpanii zapłacą za niego co najmniej 103 miliony euro.
Dalsza część tekstu pod wideo
Hiszpanie mieli sporą konkurencję - swego czasu o piłkarza zabiegał Liverpool i choć później "The Reds" wycofali się z wyścigu, to tematu odpuszczać nie zamierzał Manchester City. O szczegółach pisze "The Athletic".
Według tamtejszych dziennikarzy w sprawę osobiście zaangażowali się Pep Guardiola oraz Erling Haaland. Obaj starali się zrobić wszystko, aby przekonać Bellinghama do gry na Etihad.
Zdaniem mediów dzwonili do Anglika niemal co tydzień. Próbowali nakłonić pomocnika do transferu, argumentując, że gra w Manchesterze City będzie dla niego najlepsza ze sportowego i finansowego punktu widzenia.
Choć Bellingham doskonale zna Haalanda z czasów wspólnej gry w Borussii, to nie dał się przekonać. Sam przyznał w czwartek, dlaczego wybrał ofertę Realu. Możecie przeczytać o tym TUTAJ.
- Oczywiście, moi angielscy przyjaciele z reprezentacji chcieli, bym wrócił do Premier League. To była łatwiejsza opcja, w strefie komfortu. Ale nie możesz tak po prostu odrzucić wielkiego, najlepszego Realu Madryt. Pieniądze nie są dla mnie najważniejsze. Dołączam do największego klubu na świecie. To kapitalna chwila. Marzysz o czymś takim jako dziecko - mówił.

Przeczytaj również