Peszko przerwał milczenie po zwolnieniu. Zaskoczył ws. swojej przyszłości
Sławomir Peszko przerwał milczenie po zwolnieniu z Wieczystej Kraków. Niewykluczone, że były reprezentant Polski pozostanie w tym klubie.
Peszko związał się z Wieczystą jeszcze, gdy ta grała w okręgówce. Po zakończeniu kariery został w klubie. W końcu został jego trenerem. W tej roli wprowadził drużynę do Betclic 2 Lidze.
Wojciechowi Kwietniowi, sponsorowi Wieczystej, marzył się kolejny awans, już na zaplecze Ekstraklasy. Wiosną Wieczysta grała jednak poniżej oczekiwań. Peszko zapłacił za to posadą. Co zaskakujące, sam twierdzi, że mimo tego może zostać w klubie na dłużej.
- Nie potrzebowałem wypocząć, nie byłem tym zmęczony czy przepracowany. Lubiłem to, co robiłem. Dobrze się tam czułem. Przydarzyła się sytuacja, jaka się przydarzyła... - mówił Peszko w Kanale Sportowym.
- Cały czas pozostaję w kontakcie z drużyną i prezesem. Byłem na rozmowach. Jest kwestią otwartą, co będę dalej robił w Wieczystej. Kolejne tygodnie dadzą odpowiedź czy pozostanę w klubie. Teraz moim celem jest zrobienie licencji UEFA PRO - dodał były reprezentant Polski.
Zwolnienie Peszki nie uzdrowiło sytuacji Wieczystej. Wręcz przeciwnie - już bez niego drużyna przegrała ze znajdującymi się w dole tabeli Skrą Częstochowa i Wisłą Puławy.
Wieczystą prowadzi teraz Przemysław Cecherz. Krakowianie tracą już sześć punktów do miejsca premiowanego bezpośrednim awansem do Betclic 1 Ligi.