Pewna wygrana Śląska. Nie było czego zbierać

Pewna wygrana Śląska. Nie było czego zbierać
Gleb Soboliew / PressFocus
Znakomity występ Śląska Wrocław w 14. kolejce Betclic 1 Ligi. "Wojskowi" pokonali Górnika Łęczna 3:1.
Od pierwszych minut Śląsk Wrocław budował przewagę na placu gry. Wkrótce poszły za tym konkrety: uderzali Kozak i Samiec-Talar, Pindroch interweniował po strzale Szarabury.
Dalsza część tekstu pod wideo
Górnik Łęczna odpowiedział. Tuż nad poprzeczką sieknął Traore. Chwilę później jeszcze raz próbował Kozak. Koniec końców do otwarcia rezultatu doszło w 32. minucie rywalizacji.
Przytomnością umysłu w polu karnym wykazał się Banaszak. Po strzale w słupek Samca-Talara dopadł do piłki i umieścił ją w siatce obok bezradnego Pindrocha.
"Wojskowi" próbowali podwyższyć wynik zaraz przed przerwą. Uderzenie Traore zablokował Szota. Pindroch obronił dwie próby Banaszaka. Na tablicy wyników nadal widniało 1:0.
Po wznowieniu gospodarze dopięli swego. W 52. minucie Kozak popisał się znakomitym przeszywającym podaniem do Banaszaka. Ten tylko wyłożył piłkę Samcowi-Talarowi.
W 68. minucie było 3:0. Santos stracił piłkę na rzecz Sokołowskiego. Samiec-Talar, Warchoł oraz Marjanac wymienili podania, a piłkę do siatki wepchnął ten pierwszy.
Górnik był bezradny. Nie miał na koncie nawet celnego strzału. Pindroch robił, co mógł między słupkami. Kapitalnie zatrzymał Banaszaka, który również pokusił się o dublet.
W końcówce prób było jak na lekarstwo. Pomylił się Macenko. Wreszcie w 91. minucie Deja zaliczył pierwszy celny strzał dla Górnika i trafił do siatki. Skończyło się 3:1.
Obie ekipy nie zmieniły swojego położenia w tabeli. Śląsk jest drugi, natomiast Górnik - 17.
Michał - Boncler
Michał BonclerWczoraj · 21:20
Źródło: własne

Przeczytaj również