Piast Gliwice wydostał się ze strefy spadkowej. Duży pech Kuciaka, wielkie emocje w końcówce [WIDEO]
![Piast Gliwice wydostał się ze strefy spadkowej. Duży pech Kuciaka, wielkie emocje w końcówce [WIDEO] Piast Gliwice wydostał się ze strefy spadkowej. Duży pech Kuciaka, wielkie emocje w końcówce [WIDEO]](https://pliki.meczyki.pl/big700/425/637110d309834.jpg)
Piast Gliwice wygrał wyjazdowe starcie z Lechią Gdańsk 3:1. Sukces w niedzielnym meczu PKO BP Ekstraklasy pozwolił ekipie ze Śląska wydostać się ze strefy spadkowej, gdzie znaleźli się teraz piłkarze z Trójmiasta.
Pierwszy kwadrans pełen był niedokładności z obu stron. W jeden z akcji źle piłkę rozegrał Dusan Kuciak, ale ostatecznie sam uratował zespół przed stratą gola. Lechia Gdańsk częściej była przy piłce ale wiele z tego nie wynikało. Ofensywnie zespół starał się rozruszać Conrado, ale za pierwszym razem interweniował Ariel Mosór a chwilę później strzał Brazylijczyka po rykoszecie wylądował za linią końcową. Skończyło się na rzucie rożnym dla gospodarzy.
Po pół godzinie gry na stadionie pojawiły się gwizdy. Jakość spotkania nie powalała, a publiczność była coraz bardziej zniecierpliwiona. Wiele to jednak nie zmieniło. Lechia wciąż miała lekką przewagę – ale brakowało konkretów pod bramką rywala.
W 42. minucie ponownie szansę miała Lechia. Conrado poszukał w polu karnym Ilkaya Durmusa, ten jednak fatalnie spudłował. Czego nie wykorzystali gospodarze, udało się gościom. Po dobrym strzale z dystansu w wykonaniu Michała Chrapka piłka uderzyła w poprzeczkę, a następnie odbiła się od pleców Kuciaka i wpadła do siatki. Do przerwy Piast prowadził 1:0.
Lechia po wznowieniu chciała szybko odrobić straty. Jednak mimo optycznej przewagi niewiele z tego wynikało. Najlepszą szansę na początku drugiej części miał Maciej Gajos, ale skutecznie interweniował Frantisek Plach.
Po godzinie gry mieliśmy spore zamieszanie w polu karnym gospodarzy. Sędzia Bartosz Frankowski pierwotnie nie widział faulu, ale po dłuższej chwili zdecydował się sprawdził na monitorze kontakt pomiędzy Damianem Kądziorem i Michałem Nalepą. Ostatecznie arbiter podyktował rzut karny dla przyjezdnych, który na bramkę zamienił Patryk Dziczek.
Goście mając dobry wynik mogli skupić się na defensywie, a tej nie potrafiła sforsować ekipa z Gdańska. W 78. minucie niezły strzał oddał Nalepa, ale jego uderzenie skutecznie obronił Plach. Chwilę później Lechia próbowała akcji kombinacyjnej, ale ponownie bez efektu bramkowego.
Gdy nie udawało się sforsować obrony rywali, Lechia próbowała strzałami z dystansu. I udało się. Po strzale Jarosława Kubickiego niepewnie interweniował Plach, którego zmylił rykoszet. Do odbitej piłki dopadł Nalepa i zdobył gola. Gospodarze mieli jeszcze kilka minut na doprowadzenie do remisu.
W 95. minucie ciśnienie podskoczyło fanom Piasta, gdy Plach wypuścił z rąk piłkę zmierzającą do jego bramki. Ostatecznie jednak szybko naprawił swój błąd, a kilkadziesiąt sekund później Chrapek ostatecznie pozbawił złudzeń gospodarzy. Gracz Piasta zachował zimną krew kładąc na murawie obrońców rywala i ustalił wynik meczu na 3:1 dla gliwiczan.