Pietuszewski się wygadał. Tak przyjął decyzję Urbana
Oskar Pietuszewski nie otrzymał powołania na październikowe zgrupowanie pierwszej reprezentacji Polski. Nastolatek zdradził, jak zareagował na decyzję Jana Urbana.
Powołanie Pietuszewskiego było oczekiwane przez wielu ekspertów. Młody skrzydłowy w ostatnich miesiącach robi furorę w barwach Jagiellonii Białystok.
Jan Urban postanowił jednak poczekać ze sprawdzeniem nastolatka w drużynie narodowej. Sam Pietuszewski twierdzi, że decyzję selekcjonera przyjął ze spokojem.
- To, że powołanie tym razem nie przyszło, jest dla mnie wyłącznie motywacją do tego, żeby dalej ciężko pracować i zasłużyć na nie w przyszłości - powiedział Pietuszewski w rozmowie z portalem laczynaspilka.pl.
O skrzydłowym Jagiellonii w ostatnich dniach mówi się więcej niż o większości piłkarzy obecnych na zgrupowaniu pierwszej reprezentacji. Nastolatek przekonuje, że ten szum nie wpłynie na niego negatywnie.
- Nie ma co udawać, że nie zauważyłem, że wyskakuję ostatnio z każdej lodówki. To część pracy piłkarza. Oczywiste jest, że media piszą i mówią o tobie, jeśli masz dobry okres. Nie ucieknie się od tego. Ale ja nie zwracam na to uwagi, nie rozpraszam się, robię swoje - podkreśla młody piłkarz.
Pietuszewskiego w najbliższych dniach czekają dwa mecze w młodzieżowej reprezentacji Polski. Biało-czerwoni w piątek zagrają z Czarnogórą, a we wtorek ze Szwecją. Oba mecze zostaną rozegrane w ramach eliminacji do mistrzostw Europy.