Piłkarskie jaja w Rakowie. Trudno uwierzyć, jakiego gola stracił [WIDEO]

Piłkarskie jaja w Rakowie. Trudno uwierzyć, jakiego gola stracił [WIDEO]
X / @CANALPLUS_SPORT
Raków Częstochowa stracił ze wszech miar kuriozalną bramkę. Te obrazki mają szansę obiec cały świat.
W sobotni wieczór Raków Częstochowa zmierzył się z Piastem Gliwice. Starcie 16. kolejki PKO BP Ekstraklasy nie poszło po myśli gospodarzy. Goście sprawili niespodziankę - i ograli ich 3:1.
Dalsza część tekstu pod wideo
Najbardziej kuriozalne było trafienie na 0:2. W 57. minucie Karol Struski pod naporem rywali dograł piłkę do Oliwiera Zycha. Golkiper miał zamiar wybić futbolówkę na połowę przeciwników.
Bramkarz nie spojrzał jednak przed siebie i kopnął piłkę idealnie w głowę Grzegorza Tomasiewicza. Poleciała ona w kierunku centrum pola karnego. A tam znajdował się Gierman Barkowskij.
Ten nie zastanawiał się dwa razy. Doparł do piłki, a później wpakował ją do siatki szczupakiem. Zych nie był w stanie nic zrobić.
Do końca zagrożenie z poświęceniem starał się zażegnać Bogdan Racovitan, jednak również na próżno. Finalnie wywrócił się o Barkowskija.
Po sobotnim meczu Raków plasuje się na czwartej pozycji w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Piast zajmuje zaś 17. lokatę. Sytuacja obu ekip może się jeszcze zmienić po niedzielnych spotkaniach.

Przeczytaj również