Gracz Lecha wściekły na sędziego. "Nie róbmy sobie jaj"

Gracz Lecha wściekły na sędziego. "Nie róbmy sobie jaj"
Damian Kosciesza / pressfocus
Lech Poznań w niedzielnym meczu PKO BP Ekstraklasy wygrał 2:1 z Widzewem Łódź. Bramkarz mistrzów Polski, Bartosz Mrozek, miał jednak spore uwagi do pracy arbitra.
W drugiej połowie meczu przy Bułgarskiej Widzew wywalczył rzut karny. Z jedenastu metrów do siatki trafił wówczas Bartłomiej Pawłowski.
Dalsza część tekstu pod wideo
Przed strzałem piłkarza gości Bartosz Mrozek próbował zwrócić uwagę arbitra na jego zdaniem źle ustawioną piłkę na 11. metrze. Dostał jednak żółtą kartkę.
Po meczu nie krył frustracji zachowaniem arbitra. W ostrych słowach wypowiadał się na temat całej sytuacji i karki, którą pokazał mu Patryk Gryckiewicz.
- Bartek nie położył piłki dokładnie na 11. metrze. Była mowa o jakichś detalach, że ona była bardziej z prawej czy z lewej, ale przecież po to jest ten punkt wyznaczony, żeby piłka była na środku. I dostałem kartkę za to, że zwróciłem sędziemu uwagę w tej sytuacji - przyznał Mrozek, którego słowa cytuje portal WP Sportowe Fakty.
- Nie oglądałem jeszcze wywiadu Kamila Grabary, ale przeczytałem fragment. I podpisuję się pod jego wypowiedzią o tym, że bramkarzy się "kastruje" - podkreślił.
- Nie róbmy sobie jaj, że nie mogę się odezwać. Powiedziałem jedno słowo i dostaję za to kartkę. To jest dla mnie kompletne nieporozumienie. Bądźmy poważni, bo jeśli gwiżdżemy w dwie strony, to wyłapujmy też takie rzeczy - zakończył.
Maciej - Pietrasik
Maciej Pietrasik31 Aug · 21:37
Źródło: WP Sportowe Fakty

Przeczytaj również