Piłkarz Lechii Gdańsk: Po to się gra w piłkę, żeby grać takie mecze

Lechia Gdańsk pokonała Raków Częstochowa i zagra w finale Pucharu Polski. Po spotkaniu Lukas Haraslin nie ukrywał zadowolenia.
Lider Ekstraklasy wygrał z liderem I Ligi po bramce Artura Sobiecha.
- Wiedzieliśmy, że to będzie bardzo trudny przeciwnik. Przez całe 90 minut to było bardzo trudne spotkanie. Tym mocniej się z tego cieszymy, bo nie było łatwo - mówił Haraslin cytowany przez oficjalną stronę klubu.
2 maja w finale Pucharu Polski na Stadionie Narodowym w Warszawie Lechia Gdańsk zmierzy się z Jagiellonią Białystok.
- Po to się gra w piłkę, żeby grać takie mecze. Osobiście bardzo się cieszę, bo pierwszy raz zagram na Narodowym. Już grałem przed taką publiką w Parmie i to zrobiło na mnie wielkie wrażenie - przyznał.