Salah wparował do szatni po mocnym wywiadzie. Tak zachował się wobec piłkarzy Liverpoolu
Mocny wywiad Mohameda Salaha odbił się bardzo szerokim echem. Okazuje się, że zaraz po jego udzieleniu Egipcjanin wpadł do szatni, gdzie bez wahania przeprosił swoich kolegów z Liverpoolu.
Relacje pomiędzy Mohamedem Salahem i Arne Slotem są bardzo napięte, co potwierdza sposób zarządzania skrzydłowym. Po tym, jak trzy mecze z rzędu rozpoczął na ławce rezerwowych udzielił mocnego wywiadu. Kilka dni później znalazł się poza kadrą na mecz z Interem Mediolan.
Słowa dotyczące braku zaufania odnosiły się tylko i wyłącznie do działaczy oraz sztabu. Ze słów Curtisa Jonesa wynika, że zaraz po zakończeniu wywiadu Salah wrócił do szatni i przeprosił partnerów.
- Mo przeprosił nas. Powiedział: "Jeśli wyrządziłem komuś krzywdę lub sprawiłem, że poczuł się źle, przepraszam" - przyznał Jones.
- Jego słowa wynikały z chęci wygrywania. Gorsze byłoby, gdyby ktoś godził się na ławkę i nie chciał pomóc - podsumował gracz Liverpoolu.
W tym roku Salah już na pewno nie zagra w barwach The "Reds". Obecnie przebywa na zgrupowaniu przed Pucharem Narodów Afryki. Reprezentacja Egiptu jest w gronie kandydatów do triumfu w turnieju.
Umowa skrzydłowego z Liverpoolem obowiązuje do 2027 roku. Z uwagi na napiętą sytuację, coraz więcej spekuluje się na temat ewentualnego odejścia. Jego usługami interesują się kluby Saudi Pro League.