Piłkarz Radomiaka zamieszany w kradzież samochodów kolegów z drużyny? Policja już go przesłuchała

Nabiera tempa śledztwo w sprawie kradzieży luksusowych aut piłkarzy Radomiaka. W sprawie jest już zatrzymany. To kolega z drużyny poszkodowanych.
O kradzieży dwóch Mercedesów Klasy C zrobiło się głośno po wpisach w mediach społecznościowych. Z jednego z nich dowiedzieliśmy się, że samochody zniknęły w biały dzień, a za kierownicą jednego z nich zauważono czarnoskórego mężczyznę w białej bluzie.
Policja zatrzymała i przesłuchała Morimakana D. 22-latek jest piłkarzem Radomiaka, ale odgrywa w nim marginalną rolę. W tym sezonie pojawił się na boisku zaledwie pięć razy.
Portal Weszlo.com podał, że w ostatnim czasie do Francuza przyjechali znajomi, którzy "wyglądali na typów spod ciemnej gwiazdy". Do samochodów nie musieli się nawet włamywać. Drzwi otworzyli kluczykami, które ktoś miał wynieść z szatni podczas treningu Radomiaka. Kto - na razie nie wiadomo.
Wartość skradzionych samochodów to przynajmniej 200-250 tysięcy złotych. Ostateczna cena zależy od wybranej konfiguracji.
Dzień po zdarzeniu Radomiak przegrał z Niecieczą 0:1. To bardzo ważny mecz w kontekście walki o awans do Ekstraklasy. Drużyna z Radomia wciąż na razie zajmuje trzecie miejsce w tabeli. Taka pozycja zagwarantuje udział w barażach.