Reprezentant Włoch pobił dawnych klubowych kolegów. Poznał karę
Nicolo Zaniolo ukarany. Podczas epizodu w Fiorentinie włoski kadrowicz dopuścił się szokującego zachowania wobec graczy Romy.
W maju włoskie media żyły sprawą Nicolo Zaniolo. O wybryku 26-letniego Włocha po półfinałowym starciu Romy z Fiorentiną w play-offach młodzieżowej Primavery 1 (1:2) informowało wiele mediów.
"Giallorossi" oskarżyli ówczesnego gracza "Violi" o atak na dwóch juniorów: Marco Littiego i Mattię Almavivę. Miał wparować do szatni pod wpływem alkoholu, pobić młodych piłkarzy, a wszystko zwieńczyć oddaniem moczu na podłogę.
Zaniolo zaprzeczył za to zarzutom. Zawodnik stwierdził, że był obrażany, wobec czego opuścił szatnię, nie wdając się w rękoczyny. Sprawą szybko zajęły się włoska prokuratura oraz krajowa federacja.
Ta była poważna, zważając na to, że rekonwalescencja Littiego miała potrwać trzy tygodnie, zaś Almavivy - przeszło tydzień. Koniec końców po nieco ponad miesiącu opublikowano wyniki dochodzenia.
Związek wydał jednoznaczny werdykt. Zaniolo został uznany winnym spoliczkowania i pchnięcia dwóch graczy Romy. Zapłaci 15 tysięcy euro grzywny, lecz nie czeka go nic oprócz kary finansowej.
Jak ocenia La Gazzetta dello Sport, 26-letni Włoch najprawdopodobniej nie będzie się odwoływał od kary. Zamierza się już skupić na zbliżających się rozgrywkach.
W tym roku Zaniolo występował w Fiorentinie w ramach wypożyczenia z Galatasaray. Dawniej grał z kolei w Virtusie Entella, Interze, Romie, Aston Villi i Atalancie.