Piłkarz Szachtara krytykuje kibiców Legii. "Bzdura, strasznie słabe"
W meczu Szachtara Donieck z Legią nie brakowało emocji na trybunach. Po ostatnim gwizdku zachowanie kibiców stołecznych surowo ocenił jeden z zawodników ukraińskiej drużyny.
W Krakowie, gdzie rozgrywano spotkanie Szachtar - Legia, gorąco było już przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Kibice z Warszawy sygnalizowali, że szef ds. bezpieczeństwa ukraińskiego klubu blokuje ich wejście z transparentem "Wołyń Pamiętamy". Przyjezdni zagrozili, że mogą całkowicie zbojkotować to spotkanie.
Finalnie sytuację udało się rozwiązać, interweniował nawet prezes Wisły Kraków Jarosław Królewski. Legioniści weszli na trybuny i po 30. minucie meczu rozpoczęli doping. Wywiesili też wspomniany transparent upamiętniający ofiary straszliwej rzezi wołyńskiej.
Ponadto nie tylko wspierali swój zespół, ale też wulgarnie obrażali Szachtar. Pojawiły się skandowane hasła "je**ć UPA i Banderę". Zachowanie kibiców Legii po spotkaniu skomentował bramkarz Szachtara, Kirił Fesiun.
- Szczerze mówiąc, zauważyłem ich na trybunach dopiero około 40. minuty. Słyszałem coś, kilka zdań. Szczerze mówiąc, to bzdura, strasznie słabe - skrytykował, cytowany przez Przegląd Sportowy Onet.
Golkiper był też rozczarowany grą swojej drużyny i wynikiem spotkania (1:2).
- Mam bardzo negatywne odczucia co do tego meczu, bo uważam, że graliśmy całkiem dobrze, ale straciliśmy dwie bramki i przegraliśmy (...) Musimy dotrzeć do sedna sprawy, póki sprawa jest jeszcze świeża. Usiądziemy z trenerami bramkarzy, przeanalizujemy wszystko i popracujemy nad naszymi błędami - skwitował.