Piłkarz Tottenhamu wtargnął na trybuny, by walczyć z kibicem. Musiała interweniować ochrona [WIDEO]

Piłkarz Tottenhamu wtargnął na trybuny, by walczyć z kibicem. Musiała interweniować ochrona [WIDEO]
screen
Eric Dier rzucił się na kibiców Tottenhamu. Piłkarza z trybun musieli wyprowadzić porządkowi.
Na filmach, które krążą w mediach społecznościowych, widać, że Dier po meczu nie opuścił boiska razem z kolegami z drużyny, lecz przeskoczył przez bandy reklamowe i wszedł na trybuny. Wkrótce doszło do rękoczynów między piłkarzem a jednym z kibiców. Przerwała je dopiero interwencja ochrony.
Dalsza część tekstu pod wideo
Nie jest do końca jasne, dlaczego doszło do incydentu. "Metro" twierdzi, że Dier najprawdopodobniej zareagował na rasistowskie obelgi pod adresem Gedsona Fernandesa, którego pudło w serii rzutów karnych przesądziło o odpadnięciu Tottenhamu z Pucharu Anglii. W mediach pojawiają się też inne wersje. Piłkarz mógł też stanąć w obronie swojego młodszego brata, który znalazł się w centrum zamieszania.
Drugą możliwość w pomeczowej wypowiedzi zasugerował Jose Mourinho.
- Dier zrobił coś, czego my, profesjonaliści, robić nie możemy. W tych okolicznościach zrobiłby to jednak każdy z nas. Gdy ktoś obraża ciebie i twoją rodzinę, to nerwowa reakcja jest odruchowa - skomentował Mourinho.
Portugalczyk podkreśla, że nie zamierza karać Diera. - Jeśli klub to zrobi, to ja się nie zgodzę - przyznał menedżer Tottenhamu.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski05 Mar 2020 · 07:50
Źródło: Sky Sports

Przeczytaj również