Piłkarz West Hamu atakuje działaczy Premier League. "Zachowywali się tak, jakby czekali aż ktoś umrze"

Angelo Ogbonna niezwykle ostro ocenił walkę z pandemią koronawirusa w Anglii. Piłkarz West Hamu twierdzi, że działacze Premier League zachowywali się tak, jakby czekali aż ktoś umrze.
Rozgrywki Premier League zostały zawieszone dopiero w piątek. Stało się to już po tym, jak koronawirusem zakazili się Mikel Arteta z Arsenalu i Callum Hudson-Odoi z Chelsea.
- Czuję ulgę, że Premier League i niższe ligi zostały zawieszone. Długo wyglądało to tak, jakby działacze chcieli zignorować problem. Nie chodzi tylko o piłkę, wszystko jest głęboko zakorzenione w angielskiej mentalności. Tam nadal nie zdają sobie sprawy, że koronawirus jest bardzo niebezpieczny. Można się nim zakazić w kilka sekund, jeśli nie są zapewnione środki bezpieczeństwa - podkreśla Ogbonna.
Włoski obrońca uważa, że działacze Premier League igrali ze zdrowiem zawodników. Jego zdaniem decyzje w sprawie przerwania rozgrywek zapadły zbyt późno.
- To niedopuszczalne, że Arsenal mógł zagrać z nami po swoim meczu z Olympiakosem, którego prezydent został zakażony wirusem. To prawie tak, jakby działacze zwlekali z podjęciem decyzji do momentu, w którym ktoś umrze. Sam nie zostałem w żaden sposób przebadany - przyznaje Ogbonna.
Rozgrywki w Anglii mają być zawieszone przynajmniej do 3. kwietnia.