Piłkarze Liverpoolu nie chcą trenować w nowym ośrodku. Klub wydał na niego 50 mln funtów
Piłkarze Liverpoolu narzekają na nowy ośrodek treningowy. Zawodnicy mistrza Anglii nie są zadowoleni z warunków, które panują na boiskach.
Liverpool w listopadzie przeniósł się ze starego ośrodka w Melwood do nowego kompleksu w Kirkby. Znajdują się tam trzy boiska treningowe, dwie siłownie, hala sportowa, basen, boisko do siatkówki plażowej czy komora do treningu wysokościowego.
Klub zapłacił za budowę i wyposażenie obiektu 50 mln funtów. Choć całość pachnie jeszcze nowością, a ośrodek jest urządzony w bardzo wysokim standardzie, to piłkarze Liverpoolu najchętniej wróciliby do Melwood.
Powód może zaskakiwać. W pełnej luksusów bazie gracze narzekają na... mocny wiatr, który utrudnia treningi. Odczuwa się go zwłaszcza zimą. Miejsce, w którym "The Reds" znaleźli nowy dom, określane jest jako "Windy Harbour".
Przenosiny do nowego ośrodka treningowego zbiegły się w czasie z kryzysem formy Liverpoolu. "The Reds" w ostatnich miesiącach zanotowali zdumiewającą liczbę wpadek. W tabeli Premier League zajmują dopiero szóste miejsce. Do pozycji, która gwarantuje udział w kolejnej edycji Ligi Mistrzów, tracą pięć punktów.