Piszą, co zrobił Lewandowski po klęsce z Chelsea w LM. Wymowne
FC Barcelona została rozbita przez Chelsea (0:3) w meczu Ligi Mistrzów. Po zakończeniu starcia kluczowi gracze giganta, w tym Robert Lewandowski, zapadli się pod ziemię. Fani nie kryją irytacji.
Nie tak miał wyglądać wtorkowy wyjazd Barcelony na Stamford Bridge. Fatalny występ podopiecznych Hansiego Flicka zakończył się istną klęską. Kataloński klub przegrał aż 0:3. Na listę strzelców wpisali się Estevao, Liam Delap i Jules Kounde, który trafił do własnej siatki.
Gdyby złych wieści dla mistrza Hiszpanii było mało, jeszcze przed przerwą z boiska wyleciał Ronald Araujo. Kompletnie niewidoczni byli zaś liderzy zespołu, w tym Lamine Yamal czy Frenkie de Jong.
Kibice zwracają z kolei uwagę na zachowanie innych graczy. W mediach społecznościowych pisze się m.in. o postawie Roberta Lewandowskiego. Fani twierdzą, że Polak zamilkł i zapadł się pod ziemię.
Po zakończeniu meczu na oficjalnych profilach napastnika w serwisach X oraz Instagram nie pojawił się ani jeden wpis. Do tej pory wrzucał je regularnie. 38-latek miał też nie stawić się w strefie wywiadów.
Jak podkreśla Gerard Romero, jedynym graczem, który odpowiedział na pytania dziennikarzy, był Joan Garcia. Cała reszta prosto z szatni udała się do autokaru. Zachowanie gwiazd zaczyna niepokoić kibiców.
Porażka z Chelsea sprawia, że Barcelona zajmuje 15. miejsce w tabeli Ligi Mistrzów. Gigant oddala się od bezpośredniego awansu do 1/8 finału.