Piszczek dostał propozycję od Kuleszy. Długo się nie zastanawiał

Piszczek dostał propozycję od Kuleszy. Długo się nie zastanawiał
Źródło: IMAGO / PressFocus
Łukasz Piszczek mógł pełnić rolę asystenta w reprezentacji Polski. Jak przyznał, otrzymał nawet oficjalną propozycję, lecz jej nie przyjął. Jego celem była bowiem praca w roli pierwszego trenera.
Pod koniec lipca Łukasz Piszczek został szkoleniowcem KS Goczałkowice-Zdrój. W ubiegłym tygodniu prowadzony przez niego zespół ograł nawet Starowice Dolne 3:2 na inaugurację zmagań III ligi.
Dalsza część tekstu pod wideo
Praca w Goczałkowicach-Zdrój nie była oczywiście jedyną opcją. 40-latek mógł również pełnić rolę asystenta w reprezentacji Polski. O szczegółach opowiedział on w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet.
- W reprezentacji grałem jako zawodnik i doskonale wiem, że bycie w niej to duża sprawa. Wcześniej zgodziłem się być w sztabie trenera Nawałki, później tak samo dałem słowo trenerowi Papszunowi. Prezes Kulesza wybrał wtedy innych trenerów, którzy nie brali mnie pod uwagę jako asystenta - przyznał.
Piszczka w sztabie kolejnego selekcjonera widział natomiast Cezary Kulesza. Propozycja prezesa PZPN została jednak odrzucona.
- Gdybym teraz zdecydował się na reprezentację, to pewnie przez rok-półtora, może dłużej, znów byłbym asystentem. Na pewno zebrałbym doświadczenie, tylko po prostu to nie był moment, żebym znów szedł w rolę asystenta. Powiedziałem to prezesowi Kuleszy, zrozumiał - dodał.
Były piłkarz Borussii Dortmund przez wiele lat stanowił o sile reprezentacji Polski. Na jego koncie znalazło się 65 występów w narodowych barwach.
Piotr - Sidorowicz
Piotr SidorowiczWczoraj · 11:27
Źródło: Przegląd Sportowy Onet

Przeczytaj również