Piszczek: Zdziwiła mnie postawa Irlandczyków. Byli bierni

Piszczek: Zdziwiła mnie postawa Irlandczyków. Byli bierni
MediaPictures.pl / Shutterstock.com
- Dostałem w przeponę i straciłem oddech. Wojtek mówi, że coś krzyczał, ale nic nie słyszałem. Dopiero po chwili doszedłem do siebie, ale początkowo byłem lekko zamroczony - mówi Łukasz Piszczek o zderzeniu ze Szczęsnym.



Defensor grający na co dzień w Borussii Dortmund ocenił w kilku zdaniach wygrany pojedynek z Irlandią Północną.
- Byliśmy dobrze przygotowani do tego meczu, wiedzieliśmy jak gra nasz rywal, wiedzieliśmy że musimy szanować piłkę. W pierwszej połowie czasem zbyt wcześnie chcieliśmy dośrodkowywać, ale potem powiedzieliśmy sobie, że trzeba bardziej związać przeciwnika na jednej stronie, ewentualnie przerzucić ciężar gry na drugą. I to nam się dobrze udawało
Dalsza część tekstu pod wideo




- Oni naprawdę zagęścili środek, dlatego było trudno tam się przebić, ale po tych dośrodkowaniach mieliśmy sporo rzutów rożnych, które były dosyć groźne, więc to też było dobre rozwiązanie




- Trener uczulał nas na to, że ja i Artur Jędrzejczyk będziemy mieć więcej miejsca na boisku i myślę, że w paru sytuacjach ładnie się to udało wykorzystać
Trochę mnie zdziwiła bierna postawa Irlandczyków. Jak już awansujesz na taki turniej, to chcesz pokazać coś więcej. W sumie bronili się i ograniczali do długich podań do Lafferty'ego. Dobrze, że potrafiliśmy to wykorzystać




- Zdecydowanie będzie to trudniejsze spotkanie. Dziś nasi przeciwnicy bardziej się cofnęli, zresztą byłem tym zaskoczony. Dopiero pod koniec wprowadzili większą liczbę ofensywnych zawodników




- Każdy mecz na takim turnieju to jest coś wyjątkowego. Lekki stresik był, ale być musi bo pozwala się lepiej skoncentrować na takim spotkaniu

Przeczytaj również