"Po co to powołanie, możemy sobie dać spokój". Jan Bednarek w ogniu krytyki ekspertów

"Po co to powołanie, możemy sobie dać spokój". Jan Bednarek w ogniu krytyki ekspertów
Paweł Andrachiewicz/Pressfocus
Reprezentacja Polski rywalizuje w meczu towarzyskim z Łotwą. Jan Bednarek jest krytykowany za swój kolejny niezbyt dobry występ.
W ostatnich latach Bednarek regularnie grał w pierwszym składzie naszej kadry. Podczas październikowego zgrupowania Michał Probierz postanowił jednak zrezygnować z usług zawodnika Southampton.
Dalsza część tekstu pod wideo
Po miesiącu selekcjoner ponownie dał szansę zawodnikowi "Świętych". Bednarek wystąpił w ostatnim meczu z Czechami, który zakończył się wynikiem 1:1.
Przeciwko podopiecznym Jaroslava Silhavy'ego obrońca wyróżnił się niebezpiecznym zagraniem w postaci kopnięcia Tomasa Soucka w głowę. Dziś reprezentantowi znów przydarzył się faul.
Obserwatorzy są niezadowoleni z postawy Bednarka. Nie brakuje głosów, że piłkarz ten nie powinien już dostawać więcej szans w kadrze.
- Jeszcze tylko upewnijmy się w sparingu z eskortą dziecięcą, czy Jan Bednarek jest potrzebny kadrze i możemy sobie dać w końcu spokój z tym niedorzecznym od dawna eksperymentem - ocenił Marcin Borzęcki, dziennikarz współpracujący z "Viaplay" i "Kanałem Sportowym".
- Spokojnie, Jan Bednarek ma czas, to dopiero 55. mecz w kadrze. A poważnie mówiąc - z całą sympatią, ale tyle razy był on wielokrotnie weryfikowany w kadrze w ostatnich latach, że nie wiem, dlaczego nagle ktoś spodziewał odrodzenia. Chyba że argumentem są 4 wygrane Southampton - wtórował Mateusz Hawrot, redaktor naszego portalu Meczyki.pl.
Redakcja meczyki.pl
Adam Kłos21 Nov 2023 · 21:55
Źródło: Twitter

Przeczytaj również