Podoliński uderzył w lidera Lecha. Niespodziewany zarzut. "To nie jest czepialstwo"
Lech Poznań we wtorek rozbił aż 7:1 islandzki Breidablik. Choć Mikael Ishak ustrzelił hat-tricka, to Robert Podoliński na antenie TVP Sport dość niespodziewanie skrytykował piłkarza.
Szwed trafił do "Kolejorza" w 2020 roku. Od tego czasu pozostaje jednym z liderów drużyny, a obecnie jest także jej kapitanem.
We wtorek Ishak popisał się hat-trickiem w spotkaniu z Breidablik. Co ciekawe, był to pierwszy oficjalny mecz "Kolejorza", w którym Szwed zanotował takie osiągnięcie.
Snajper został też najlepszym strzelcem polskich klubów w europejskich pucharach. Na arenie międzynarodowej zdobył już 20 bramek w barwach Lecha.
Mimo to Robert Podoliński znalazł powód, aby skrytykować piłkarza. Uważa, że Ishak powinien już mówić po polsku po tylu latach spędzonych w naszym kraju.
- To nie jest czepialstwo. To takie moje oczekiwania, jako kibica... Kapitan tak wielkiego klubu mógłby w języku kraju, w którym tyle lat jest, zrobić chociaż mały gest - stwierdził Podoliński.
Łącznie Ishak rozegrał 172 oficjalne spotkania w barwach Lecha. W tym czasie zdobył 94 bramki i zaliczył 25 asyst. Jego obecna umowa obowiązuje do czerwca 2027 roku.