Pogoń Szczecin pozwana. Chodzi o miliony złotych

Pogoń Szczecin pozwana. Chodzi o miliony złotych
Szymon Gorski / pressfocus
Fabryka Papieru Kaczory domaga się spłaty wielomilionowego długu od Pogoni Szczecin. Sprawa trafiła do sądu.
Długi Pogoni powstały jeszcze za rządów Jarosława Mroczka - łącznie sięgały 60 mln zł. Alex Haditaghi spłacił dużą część z nich. Nie wszyscy wierzyciele otrzymali jednak pieniądze.
Dalsza część tekstu pod wideo
Jest wśród nich Fabryka Papieru Kaczory. Portal wszczecinie.pl podał, że podmiot domaga się od klubu 7 mln zł. Właściciel firmy, Stanisław Cierzniak, 6 października złożył w tej sprawie pozew w Sądzie Okręgowym w Szczecinie.
Fabryka Papieru Kaczory udzieliła Pogoni pożyczki, a następnie zgodziła się na wydłużenie terminu spłaty. Chciała w ten sposób pomóc klubowi w uzyskaniu licencji na grę w europejskich pucharach. Ostatecznie "Portowcy" do nich nie awansowali, ale firma póki co nie doczekała się spłaty należności.
Cierzniak twierdzi, że Pogoni pomógł z sentymentu. Podkreśla, że brak pieniądzy, które pożyczył klubowi, mają olbrzymi wpływ na funkcjonowanie jego firmy.
- Zamroziliśmy wiele milionów złotych, których finalnie nadal nie odzyskaliśmy. W zamian za to były groźby karalne, maile i hejt - przede wszystkim wobec zwykłych pracowników mojej firmy. Mimo wszystko cieszę się, że dzięki temu wsparciu Pogoń Szczecin mogła dograć do końca poprzedni sezon - powiedział Cierzniak w rozmowie z portalem wszczecinie.pl.
Fabryka Papieru Kaczory nie zgodziła się, by w pierwszym podejściu sprzedać klub Haditaghiemu. Firma nie była zadowolona z jego podejścia do długów, które zamierzał spłacić do 2027 roku. Ostatecznie po wielkim zamieszaniu i kolejnych zwrotach akcji klub i tak trafił w ręce Haditaghiego.
Bartosz - Wlaźlak
Bartosz Wlaźlak12 Oct · 11:59
Źródło: wszczecinie.pl

Przeczytaj również