Pokazał "eLkę" w wozie VAR. Jest komentarz Ekstraklasy

Marcin Stefański z Ekstraklasy skomentował incydent, do którego doszło przed meczem Legii z Cracovią. Osoba obecna w wozie VAR pokazała "eLkę", czyli gest kibiców warszawskiego klubu.
Do zdarzenia doszło jeszcze przed rozpoczęciem zawodów, gdy telewidzom prezentowano obsadę sędziowską. Nagle mężczyzna siedzący obok sędziów VAR ułożył palce w charakterystyczny sposób.
Choć sprawa nie dotyczyła żadnego z sędziów, a jedynie pracownika technicznego, to i tak wywołała wielkie emocje. Szybko pojawiły się informacje, że Ekstraklasa zdecydowała się odsunąć mężczyznę od pracy przy VAR.
Te doniesienia potwierdził Marcin Stefański z kierownictwa ligi. Jak zaznaczył, bohater zamieszania nie miał wpływu na sędziowskie decyzje.
- Pracownik techniczny obecny w wozie podczas meczu Legia — Cracovia został odsunięty od obsługi VAR - poinformował Marcin Stefański, dyrektor operacyjny Ekstraklasy, w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet".
- Osoba ta nie podejmuje ani nie podejmowała żadnych decyzji dotyczących VAR, nie jest sędzią i zajmowała się kwestiami stricte technicznymi - dodał.
Sam mecz przyniósł duże emocje. Spotkanie zakończyło się podziałem punktów - Legia zremisowała z Cracovią 2:2.