Polak wrócił do składu po dwóch miesiącach. Odpłacił się golem
Karol Borys wrócił do gry i od razu wpisał się na listę strzelców. Jego NK Maribor ograło Primorje 4:0.
W sobotnim meczu 13. kolejki słoweńskiej ekstraklasy NK Maribor mierzyło się z Primorje. Ponownie spotkanie na ławce rezerwowych zaczął Karol Borys.
Los jednak uśmiechnął się do Polaka. Jeszcze przed przerwą kontuzji doznał Ziga Repas. Borys wszedł na plac gry w 41. minucie, wobec czego dostał pierwszą okazję do gry od 23 sierpnia.
Po wznowieniu Borys odpłacił się bramką. W 60. minucie wykorzystał fantastyczne dogranie Davida Pejicicia i nie dał żadnych szans Denisowi Pintolowi.
Było wówczas 3:0. Wcześniej dublet zaliczył Hillal Soudani. Później wynik na 4:0 ustalił za to Benjamin Tetteh. Mogło być znacznie wyżej, jednak Pintol nieźle spisywał się między słupkami.
NK Maribor plasuje się teraz na trzeciej pozycji w tabeli słoweńskiej ekstraklasy. Primorje zajmuje dziewiątą lokatę. Liderem jest Celje. Drugie jest Bravo.
Borys spędza drugi sezon w Słowenii. Przed rozpoczęciem kampanii 2023/2024 19-latka wypożyczyło tam Westerlo. Wcześniej grał on w Śląsku Wrocław.
19-latek zaliczył w bieżących rozgrywkach trzy występy, co przełożyło się na 76 minut na placu gry. Portal Transfermarkt wycenia go na 1,2 miliona euro.