Polak zatrzymał krajowego giganta! Jest najlepszy w mocnej lidze [POLACY ZA GRANICĄ]

Polak zatrzymał krajowego giganta! Jest najlepszy w mocnej lidze [POLACY ZA GRANICĄ]
YouTube screen
Za nami kolejny tydzień występów polskich piłkarzy na zagranicznych boiskach. Przy okazji poprzedniego raportu mieliśmy zdecydowanie więcej okazji do zadowolenia, ale i tym razem błysnęło przynajmniej kilku naszych stranierich.
Tradycyjnie zaczynamy od tych, którzy kończyli mecze z golami lub asystami w swoim dorobku.
Dalsza część tekstu pod wideo

GOLE I ASYSTY

Piękne bramki w Anglii

Chociaż Aston Villa dołuje na początku sezonu, w naprawdę dobrej formie jest Matty Cash. Dopiero co strzelał ładne gole dla reprezentacji Polski, a tym razem popisał się kapitalnym uderzeniem z dystansu w meczu z Sunderlandem. Chociaż 28-latek dał drużynie upragnione prowadzenie, spotkanie ostatecznie zakończyło się remisem 1:1.
Na angielskiej ziemi, choć szczebel niżej, błysnął też Przemysław Płacheta. On też trafił do siatki w iście spektakularny sposób, posyłając piłkę zza pola karnego w okienko bramki. Polak pomógł tym samym ekipie Oxford United w pokonaniu Bristol City (3:1). Dobre noty zebrał też jego klubowy kumpel - Michał Helik, który spędził na murawie 90 minut.

Piątek strzela, ale marnuje karnego

W odległym Katarze rozkręca się natomiast Krzysztof Piątek. Ostatnio hat-trick, tym razem jedno trafienie. “El Pistolero” zdobył bramkę w wygranym przez Al-Duhail aż 8:1 meczu z Al-Arabi. Niestety, kilka minut po strzeleniu gola reprezentant Polski zmarnował rzut karny. Z jedenastu metrów posłał piłkę obok słupka.

Błysnęli w Holandii, Austrii i Niemczech

Nieźle w miniony weekend spisali się polscy napastnicy z holenderskiej Eredivisie. Oskar Zawada, chociaż wszedł na murawę dopiero w 76. minucie, zdążył strzelił gola dla Groningen, a jego drużyna wygrała 2:0. Gorszy nie chciał być Szymon Włodarczyk, snajper Excelsioru. Już w 10. minucie otworzył wynik zwycięskiej (2:1) rywalizacji przeciwko FC Volendam.
Na austriackiej ziemi swoje debiutanckie trafienie zanotował z kolei Filip Rózga. Pomocnik, który przed tym sezonem przeniósł się z Cracovii do Sturm Graz, zdobył bramkę w pucharowym meczu z Rothis (2:0). Kilka dni później 19-latek wyszedł też w pierwszym składzie na hitowe spotkanie z Red Bullem Salzburg, rozgrywając 59 minut, a jego drużyna wygrała 2:0.
W niedalekich Niemczech konkrety swoim ekipom dali Łukasz Poręba i Jordan Majchrzak. Ten pierwszy zaliczył asystę w meczu reprezentowanego przez siebie Elversberg z Eintrachtem Brunszwik (zwycięstwo 4:1). To na poziomie 2. Bundesligi. Drugi z wymienionych szczebel niżej strzelił natomiast gola dla rezerw VfB Stuttgart w wygranym 2:1 starciu z Viktorią Koeln.
Na koniec kilka słów o Łukaszu Łakomym, bo i on zaliczył zanotował premierową asystę po przenosinach z Young Boys Berno do belgijskiego OH Leuven. Mimo to jego drużyna przegrała 1:2 z RAAL La Louviere.

INNE WYDARZENIA

Lewandowski bez błysku

Robert Lewandowski po serii spotkań rozegranych w roli zmiennika wrócił do podstawowej jedenastki Barcelony. W minionym tygodniu kapitan reprezentacji Polski najpierw rozegrał 69 minuty przeciwko Newcastle w Lidze Mistrzów, a potem zaliczył od deski do deski ligowy występ z Getafe. Oba te starcia “Blaugrana” wygrała, ale 37-latek wypadł dość blado.
- Podobnie jak z Newcastle, Lewandowski nie miał zbyt wielu okazji do zdobycia bramki (...). Przez cały mecz nie zdołał odnaleźć rytmu - pisał kataloński Sport po niedzielnej rywalizacji.
Oba mecze na ławce rezerwowych przesiedział Wojciech Szczęsny.

Trudny tydzień Zalewskiego i Zielińskiego

Przed tygodniem rozpływaliśmy się w zachwytach nad występem Nicoli Zalewskiego. Niestety, minione kilka dni było dla naszego reprezentanta wyjątkowo trudne. Najpierw 23-latek niespodziewanie nie dostał od trenera choćby minuty w meczu Ligi Mistrzów z PSG (0:4), a w weekend już po 10 minutach zakończył swój ligowy występ (vs Torino) przez kontuzję mięśniową.
W równie kiepskim humorze jest inny etatowy kadrowicz z Półwyspu Apenińskiego, a więc Piotr Zieliński. Pomocnik Interu podczas starcia Champions League z Ajaksem (2:0) dostał tylko 12 minut na pokazanie swoich umiejętności, a już w ligowym spotkaniu z Sassuolo (2:1) nawet nie podniósł się z ławki.
Kto jeszcze pograł we Włoszech? Adam Buksa wszedł na boisko w 46. minucie spotkania Udinese z Milanem (0:3). Cały mecz wśród rezerwowych przesiedział jego klubowy kolega, Jakub Piotrowski. Z kolei Łukasz Skorupski pomógł Bolonii pokonać Genoę (2:1). Polak był bardzo chwalony za kilka swoich interwencji.
Nie grali, z różnych względów - Jan Ziółkowski (AS Roma), Sebastian Walukiewicz (Sassuolo), Adrian Benedyczak (Parma) czy Arkadiusz Milik (Juventus).
Poziom niżej, w Serie B, też zobaczyliśmy kilku naszych rodaków. Przemysław Wiśniewski, jeden z bohaterów ostatniego zgrupowania reprezentacji Polski, tym razem opuszczał murawę jako przegrany, bo jego Spezia uległa 1:3 ekipie Juve Stabia. Cały mecz na ławce przesiedział Szymon Żurkowski.
Bartosz Bereszyński nie zadebiutował jeszcze w Palermo, a rolę rezerwowego podczas spotkania z Bari (2:0) pełnił tym razem jego kolega z nowej drużyny, Patryk Peda. Premierowy występ w Carrarese zaliczył Bartosz Salamon. Zagrał 57 minut, a jego zespół po szalonym starciu przegrał 3:4 z Avellino.

Co w innych ligach z TOP-u?

Italii poświęciliśmy osobny akapit, bo akurat tam naszych stranierich jest całkiem sporo. Nie możemy tego powiedzieć o angielskiej Premier League, gdzie poza wspomnianym już Cashem mamy jeszcze tylko Łukasza Fabiańskiego. On przegrany 1:2 mecz West Hamu z Crystal Palace oglądał z ławki.
O Heliku i Płachecie z grającego szczebel niż Oxford United już wspominaliśmy. Od początku sezon w Championship żadnych szans nie dostaje Krystian Bielik z West Bromwich. Jakub Stolarczyk, zawodnik Leicester City, rozegrał natomiast 90 minut podczas starcia z Coventry (0:0), a z powodu urazu na murawie nie pojawił się Olaf Kobacki z Sheffield Wednesday (2:0 z Portsmouth).
Za naszą zachodnią granicą tym razem bohaterem nie został Jakub Kamiński. Bardzo chwalony w ostatnim okresie Polak rozegrał 90 minut, ale jego FC Koeln przegrało 1:3 z RB Lipsk. Od porażki Wolfsburga nie uratował z kolei Kamil Grabara. Lepsza, choć tylko minimalnie, okazała się Borussia Dortmund (1:0). Polak obronił trzy strzały.
Dość niespodziewanie najbardziej “polskim” klubem w Bundeslidze stało się ostatnio St. Pauli, gdzie mamy swój duet. Adam Dźwigała znalazł się w wyjściowej jedenastce na mecz z VfB Stuttgart, ale nie uchronił zespołu od porażki (0:2). Arkadiusz Pyrka pojawił się jako zmiennik w 82. minucie.
Szczebel niżej w Niemczech błysnął Poręba, o czym zdążyliśmy już wspomnieć. Dawid Kownacki z Herthy Berlin tym razem nie zachwycił, choć rozegrał 78 minut. Ekipa ze stolicy przegrała 0:2 z Paderborn. Dariusz Stalmach (Magdeburg) już w przerwie pojawił się na boisku podczas przegranego 0:2 starcia z Schalke, a symboliczną minutę w koszulce Darmstadt zaliczył Bartosz Białek (wygrana 3:0 z Fortuną Duesseldorf). Nie grali Mateusz Żukowski (Magdeburg), Maik Nawrocki (Hannover) czy Michał Karbownik (Hertha).
We Francji tym razem nie zagrał żaden z Polaków. Radosław Majecki (Brest) pauzował za czerwoną kartkę, Przemysław Frankowski (Rennes) i Maxi Oyedele (Strasbourg) leczą kontuzje.

Chwalony duet z Porto

Dość niespodziewanie jednym z bardziej interesujących klubów zagranicznych z perspektywy polskiego kibica stało się ostatnio FC Porto. Tego lata trafili tam bowiem Jan Bednarek i Jakub Kiwior, którzy w miniony weekend znów stworzyli duet stoperów, a “Smoki” pokonały na wyjeździe Rio Ave aż 3:0. Obaj reprezentanci naszego kraju zostali ocenieni pozytywnie, choć bardziej chwalono byłego już gracza Arsenalu.
- Dodaje wiele jakości FC Porto. W świetny sposób zablokował uderzenie Aguilery, które pewnie skończyłoby się golem. Ale Polak daje wiele nie tylko w defensywie, ale też wychodzi z piłką jak mało kto - pisała A Bola.
W drużynie przeciwnej 90 minut rozegrał Cezary Miszta.

Turecka kolonia

Jak zwykle licznie pograli Polacy w Turcji, choć nasz najbardziej znany tam przedstawiciel, Sebastian Szymański, tym razem był tylko zmiennikiem. W 72. minucie zremisowanego przez Fenerbahce spotkania z Kasimpasą (1:1) zmienił Marco Asensio. Kacper Kozłowski, który błysnął przed tygodniem, tym razem zakończył mecz bez konkretów. Jego Gaziantep podzielił się punktami z Trabzonsporem (1:1).
Sześć minut na pokazanie swoich umiejętności dostał tym razem Jakub Kałuziński z Basaksehiru (1:1 z Alanyasporem), a Mateusz Lis stojący między słupkami bramki Goztepe pomógł drużynie pokonać w imponującym stylu Besiktas (3:0). To już czwarte czyste konto Polaka w tym sezonie. Ma ich najwięcej w całej lidze.
Nie grał polski duet z Kocaelisporu. Mateusz Wieteska leczy uraz, a Karol Linetty wylądował poza kadrą meczową. Z perspektywy ławki spotkanie Samunsporu oglądał Albert Posiadała.

Stranieri za oceanem

Po pauzie za żółte kartki do gry wrócił Bartosz Slisz z Atlanty United. Polak rozegrał 90 minut, a jego zespół zremisował z San Diego FC (1:1). Tylko nieco ponad kwadrans od trenera Cincinnati w wygranym 3:2 spotkaniu przeciwko Los Angeles Galaxy dostał tym razem Dominik Marczuk. Sebastian Kowalczyk (Houston Dynamo) był jedynie rezerwowym, a David Bugaj z CF Montreal rozegrał 18 minut w przegranym 0:2 spotkaniu z New York Red Bulls. W barwach tej ostatniej ekipy nie zobaczyliśmy kontuzjowanego Wiktora Bogacza.
Nie zmienia się niestety sytuacja Mateusz Bogusza, od dłuższego czasu pełniącego tylko rolę rezerwowego w meksykańskim Cruz Azul. Tym razem polski pomocnik spędził na murawie 14 minut, a jego zespół wygrał 3:2 z Juarez. 24-latek przychodził do klubu jako gwiazda całej ligi, tym bardziej niepokoi zatem jego sytuacja. W żadnym z czterech ostatnich spotkań nie wyszedł w pierwszym składzie.

Polsko w Grecji

Tradycyjnie warto rzucić okiem też na to, co działo się ostatnio w Grecji, bo i tam mamy sporo przedstawicieli. Karol Świderski po ustrzelonym dublecie w poprzedni weekend dość niespodziewany został zdegradowany do roli zmiennika. W hitowym meczu z Olympiakosem (1:1) rozegrał tylko 16 minut. Kilka dni wcześniej nie dostał też szansy w krajowym pucharze. W tym pierwszym spotkaniu 90 minut zanotował Bartłomiej Drągowski.
Tomasz Kędziora z PAOK-u Saloniki zagrał od deski do deski w spotkaniu przeciwko Panetolikosowi (0:0). W drużynie przeciwnej niezłe noty zebrał także grający przez 90 minut Konrad Michalak.
Sebastian Musiolik (Kifisia) ligowe spotkanie z Arisem Saloniki (0:1) spędził na ławce. W środku tygodnia zanotował natomiast cały mecz w krajowym pucharze, choć bez wielkich efektów.

Co u bohatera sprzed tygodnia?

Michał Skóraś kilka dni temu zaliczył wymarzony debiut w barwach Gent. Tym razem znów wyszedł w pierwszym składzie, ale w wygranym meczu z Dender (3:0), nie wypadł już tak spektakularnie. A skoro jesteśmy już przy lidze belgijskiej, to odnotować warto fakt, że 12 minut dla Charleroi w spotkaniu z Zulte Waregem (1:2) rozegrał Filip Szymczak.
W pobliskiej Holandii, poza wspomnianymi już wcześniej Zawadą i Włodarczykiem, zagrali także Jan Faberski (Zwolle) i Daniel Bielica (Breda). Ten pierwszy dostał od trenera 10 minut w przegranym 0:2 meczu z Go Ahead Eagles, drugi zaś występując między słupkami bramki pomógł drużynie pokonać Heracles (2:1). Dla formalności dodajmy, że Jakub Moder z Feyenoordu wciąż leży kontuzję. Podobnie jak Paweł Bochniewicz (Heerenveen).

Sensacja w Lidze Mistrzów z udziałem Polaka

Bardzo udany tydzień ma za sobą ponadto Mateusz Kochalski z Karabachu. Co prawda w weekend odpoczywał podczas meczu ligowego, ale w środku tygodnia pomógł drużynie sensacyjnie pokonać w Lidze Mistrzów mocną Benfikę (3:2). O tym spotkaniu, ale nie tylko, z Polakiem rozmawialiśmy ostatnio TUTAJ.
A skoro zajrzeliśmy już do Azerbejdżanu, to odnotować należy, że kolejny występ w koszulce Sabah zanotował Tymoteusz Puchacz. Tym razem to 62 minuty podczas wygranego spotkania z Turan (2:0).
“Polski” mecz mogliśmy zobaczyć na Cyprze, ale Karol Angielski i Kewin Komar nie zagrali dla AEK-u Larnaka. Reprezentujący rywala Mariusz Stępiński zaliczył nieco ponad pół godziny, z kolei jego klubowy kolega - Mateusz Musiałowski - nie podniósł się z ławki. Miłosz Matysik z Arisu Limassol pojawił się na murawie w doliczonym czasie poniedziałkowego spotkania z Olympiakosem Nikozja, a przeciwko temu samemu rywalowi kilka dni później 45 minut zaliczył Patryk Lipski z Ypsonas.
Grali też m.in. Damian Rasak (27 minut dla Ujpestu), Wojciech Golla (29 minut dla Puskas Akademii), Karol Niemczycki (90 minut dla Ashdod), Piotr Parzyszek (84 minuty dla KuPS), Miłosz Trojak (90 minut dla Ulsan HD), Łukasz Bejger (90 minut dla Celje), Filip Kurto (90 minut dla Macarthur FC), Maksymilian Stryjek (120 minut w pucharze dla Kilmarnock), Jakub Myszor (55 minut dla Teuty), Marcel Zapytowski (90 minut dla ÍBV) czy Jakub Ojrzyński (90 minut dla Orebro).

Przeczytaj również