Policja wydała oświadczenie ws. burd na meczu Lechii Gdańsk. Podano, kto bił się na trybunach

Mecz Lechii Gdańsk z Akademiją Pandev został przerwany z powodu wybryków chuliganów. Policja wydała swoje oświadczenie w tej sprawie.
Do incydentów dochodziło przed stadionem i na nim. Chuligani zdemolowali działający na obiekcie pub, a w trakcie meczu bili się na trybunach.
Przyczyny zamieszek nie są znane. Choć informowano, że kibole Lechii walczyli między sobą, to policja podaje inne informacje.
- Dziś po godzinie 20.00 podczas meczu Lechii Gdańsk z macedońskim klubem piłkarskim na terenie stadionu doszło do bójki między pracownikami ochrony a kibicami Lechii - powiedziała podinsp. Magdalena Ciska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim".
Obecnie policja prowadzi czynności w sprawie zamieszek. W ich trakcie nie interweniowała na trybunach.
- Organizator imprezy, który odpowiada za bezpieczeństwo na stadionie podczas imprezy masowej nie zawnioskował o wejście na stadion policjantów. Funkcjonariusze wyjaśniają okoliczności zdarzenia, przesłuchują świadków, zabezpieczają zapisy z kamer monitoringu, prowadzą oględziny i ustalają dane uczestników oraz osób pokrzywdzonych - dodała podinsp. Ciska.
Lechia musi liczyć się z surowymi karami ze strony UEFA. Należy się spodziewać sankcji finansowych czy ograniczenia liczby widzów na trybunach na kolejnym meczu europejskich pucharów w Gdańsku.