Polska w ćwierćfinale EURO 2016! Wygrywamy ze Szwajcarami po rzutach karnych!

Polska w ćwierćfinale EURO 2016! Wygrywamy ze Szwajcarami po rzutach karnych!
asinfo
Reprezentacja Polski wygrała ze Szwajcarią po rzutach karnych i zagra w ćwierćfinale EURO 2016.


Dalsza część tekstu pod wideo
Już w pierwszej minucie doskonałą okazję do strzelenia bramki miał Arkadiusz Milik. Błąd popełnił Johan Djourou, do piłki dopadł Lewandowski, ale piłkę spod nóg naszego napastnika wybił Yann Sommer. Ta trafiła do piłkarza Ajaksu, lecz reprezentant Polski przestrzelił, mając przed sobą niemal pustą bramkę.


Polska w pierwszych minutach miała wyraźną przewagę. Biało-czerwoni z dużą łatwością kreowali akcje ofensywne i bardzo wysoko odbierali piłkę rywalowi. Kilka minut później szwajcarskiej bramce próbował zagrozić ponownie Arkadiusz Milik, lecz jego uderzenie głową okazało się zbyt słabe.


Szwajcarzy potrafili się jednak ogryźć i dogodną okazję chwilę później miał Xherdan Shaqiri, który strzelał z pola karnego i trafił tylko w boczną siatkę.


Z biegiem czasu mecz się nieco wyrównał, ale to nasi zawodnicy byli konkretniejsi w ofensywie. Kolejną sytuację stworzyli sobie w 29 minucie. Do piłki po dośrodkowaniu z rzutu rożnego doszedł zupełnie niepilnowany w polu karnym Grzegorz Krychowiak, ale jego uderzenie głową było niecelne. Za moment znowu świetną okazję znowu miał Arkadiusz Milik i ponownie strzelał niecelnie, przenosząc piłkę nad bramką.


W 39 minucie Polacy w końcu dopięli swego. Zawodnicy Adama Nawałki przeprowadzili piękną kontrę. Po rzucie rożnym przeciwników grę szybko i bardzo dokładnie wznowił Łukasz Fabiański. Piłka trafiła do Kamila Grosickiego, ten przebiegł z nią kilkadziesiąt metrów, minął rywali, zagrał do Jakuba Błaszczykowskiego - po drodze futbolówkę przepuścił jeszcze Arkadiusz Milik - a nasz skrzydłowy nie miał problemów z wykończeniem akcji. 1:0 dla Polski!


Po zdobyciu bramki nasz zespół starał się uspokoić grę i dłużej utrzymywać przy piłce. W pierwszej połowie nie zobaczyliśmy zatem już więcej goli.


Początek drugiej połowy to ataki Szwajcarów, którzy bardzo szybko chcieli odrobić straty. Kilka razy zakotłowało się w naszym polu karnym, ale przeciwnicy nie stworzyli sobie żadnej stuprocentowej okazji - najlepszą było uderzenie Xherdana Shaqiriego.


W odpowiedzi strzelał Jakub Błaszczykowski. Tym razem jednak Yann Sommer popisał się doskonałą interwencją, wybijając piłkę na rzut rożny.


Chwilę później Roberta Lewandowskiego brutalnie fauluje Fabien Schar. Zawodnik ujrzał żółtą kartkę, lecz powinien prawdopodobnie otrzymać czerwony kartonik.


Bardzo niebezpiecznie zrobiło się w 73 minucie. Rzut wolny wykonywał Ricardo Rodriguez, piłka leciała w samo okienko naszej bramki, ale na rzut rożny zdołał ją wybić Łukasz Fabiański, popisując się fenomenalną paradą. 


Za moment uratowała nas poprzeczka. Szwajcarzy mieli kolejną doskonałą okazję do wyrównania. Tym razem mogliśmy mówić o ogromnym szczęściu, ponieważ Haris Seferović z najbliższej odległości trafił tylko w poprzeczkę.


Niestety naszym rywalom w końcu udało się wyrównać. Łukasz Fabiański musiał skapitulować po fenomenalnym uderzeniu nożycami Xherdana Shaqiriego w 82 minucie.


W regulaminowym czasie gry nie padło już więcej goli. Do rozstrzygnięcia losów pojedynku potrzebna była zatem dogrywka.


Dogrywkę lepiej zaczęli Szwajcarzy. To oni od początku przejęli inicjatywę, co zaowocowało m. in. próbą lobowania ze strony Shaqiriego. Po chwili sytuacja się odwróciła i to Polacy zamknęli przeciwników na ich połowie.


Druga część dogrywki należała do reprezentacji Szwajcarii. Biało-czerwoni bronili się bardzo głęboko, a piłka raz po raz trafiała w nasze pole karne. W 113 minucie skórę po raz kolejny uratował nam Łukasz Fabiański. Dośrodkowywał Shaqiri, a głową uderzał Eren Derdiyok. Polski golkiper z najwyższym trudem wybił piłkę na rzut rożny. 


Za moment szwajcarski napastnik znowu mógł wpakować piłkę do naszej siatki, ale tym razem szczęście było po naszej stronie. Dośrodkowywał Ricardo Rodriguez, Derdiyok wyprzedził Kamila Glika, lecz nie zdołał ostatecznie dojść do futbolówki, a ta trafiła w ręce Fabiańskiego.


W odpowiedzi najlepszą okazję w dogrywce stworzyli sobie Polacy, a Łukaszowi Piszczkowi zabrakło dosłownie centymetrów, by pokonać Yanna Sommera.


Dogrywka nie wyłoniła jednak zwycięzcy. W rzutach karnych lepsi okazali się Polacy i to oni zagrają w ćwierćfinale EURO 2016.

Przeczytaj również