Polski obrońca został bez klubu. Od wielu lat gra w Niemczech
Marcin Kamiński musi szukać sobie nowego klubu. Polski obrońca nie podpisze nowej umowy z Schalke, które zdecydowało się na pożegnanie z defensorem i sześcioma innymi piłkarzami.
W 2016 roku stoper przeniósł się z Lecha Poznań do VfB Stuttgart. Właśnie z tego drugiego klubu trafił do Schalke przed sezonem 2021/2022.
Przez cztery lata uzbierał ponad 100 oficjalnych występów w barwach klubu z Gelsenkirchen. Ostatnio regularnie występował w pierwszym składzie.
Mimo to Schalke nie zdecydowało się jednak na przedłużenie kontraktu z Kamińskim. W piątek wydano w tej sprawie oficjalny komunikat.
Ostatnim meczem Polaka w obecnym klubie będzie niedzielne spotkanie z Elversbergiem. Rywale wciąż walczą o awans do 1. Bundesligi.
Oprócz Kamińskiego z Schalke pożegnają się Mehmet Can Aydin, Tobias Mohr, Michael Langer, Ralf Faehrmann, Dominick Drexler i Aymen Barkok. Wszystkim w czerwcu kończą się kontrakty.
Na razie nie wiadomo, gdzie Kamiński mógłby kontynuować karierę. Polak w tym sezonie rozegrał 26 meczów w 2. Bundeslidze, zdobył jedną bramkę i zaliczył jedną asystę.