Polski trener rządzi za granicą! Jego zespół wygrał 12:0, idzie po awans

Nomme United, którego trenerem jest Sławomir Cisakowski, walczy o awans do estońskiej elity. W piątek zespół ten nie dał szans przeciwnikom i ograł na własnym obiekcie rezerwy Tammeki aż 12:0.
Rozgrywki w ramach drugiej ligi estońskiej są na półmetku. Po rozegraniu 15 kolejek ich liderem jest Nomme United. Drużyna prowadzona przez Polaka, Sławomira Cisakowskiego zdobyła aż 37 punktów.
W piątek stawiane w roli faworyta Nomme gładko uporało się z drugim zespołem Tammeki. Mecz ten zakończył się pewnym triumfem 12:0. Aż czterokrotnie na listę strzelców wpisał, Kevin Matas.
Z hat-tricka cieszył się natomiast wprowadzony w przerwie Egert Ounapuu. Po dwie bramki zdobyli z kolei Zakaria Beglarishvili oraz Artjom Truuvaart. Wszelkich formalności dopełnił zaś Ousman Ceesay.
Pewny triumf zespołu prowadzonego przez Cisakowskiego znacząco przybliżył go do wyczekiwanego awansu do estońskiej elity. Na półmetku zmagań drużyna ta ma dwa punkty przewagi nad Viimsi JK.
Sławomir Cisakowski odpowiada za wyniki Nomme United od lutego 2025 roku. Wcześniej był on też trenerem FK Riteriai. W przeszłości pełnił ponadto funkcję asystenta w rezerwach Legii Warszawa.
Jeśli podopieczni polskiego szkoleniowca wywalczą awans, wrócą do ekstraklasy po zaledwie roku od spadku. W poprzednim sezonie, który zakończył się spadkiem, zespół ten wygrał zaledwie dwa mecze.