Pomocnik Legii: Musimy pogratulować Lechowi

Legia Warszawa przegrała na własnym stadionie z Lechem Poznań 1:4 i nie zdobyła Superpucharu Polski. Pomocnik gospodarzy, Rafał Makowski powiedział po spotkaniu, że wpływ na wynik meczu miała kontuzja Michała Masłowskiego.
– Szkoda, że nie udało nam się wygrać. W pierwszej połowie nasza gra wyglądała dobrze i kontrolowaliśmy mecz. Wszystko posypało się po zejściu z boiska kontuzjowanego Michała Masłowskiego. Nasza organizacja gry siadła. Straciliśmy dwa gole w głupi sposób, po stałych fragmentach gry. Później goniliśmy wynik i musieliśmy się odkryć. Rywale strzelili dzięki temu dwa gole. Trzeba im pogratulować
Przygotowania do sezonu nie były łatwe, ale Lech też przez nie przechodził. Zmęczenie nie było powodem naszej porażki. Teraz będziemy grać co kilka dni. Nasz zespół jest jednak do tego przygotowany. Co roku sytuacja jest taka sama