"Pomylili ich z Wisłą Kraków". Jarosław Królewski wbił szpilkę fanom Legii Warszawa

Kibice Legii Warszawa nie zostali wpuszczeni na stadion Aston Villi. Prezes Wisły Kraków, Jarosław Królewski, postanowił wbić im dodatkową szpilkę.
Legia Warszawa nie odniosła sukcesu w czwartkowym starciu piątej kolejki Ligi Konferencji Europy. "Wojskowi" przegrali na wyjeździe z "The Villans" 1:2, choć zwyciężyli w domowym spotkaniu.
Meczowi towarzyszyły starcia kibiców Legii z funkcjonariuszami. W piątek policja w West Midlands opublikowała dwa komunikaty na temat zamieszek. Według najnowszego oświadczenia, o którym więcej TUTAJ, aresztowano 46 kibiców Legii, a czterej policjanci zostali ranni.
Głos w sprawie w mediach społecznościowych zabrał Jarosław Królewski. Prezes Wisły Kraków skorzystał z okazji, aby wbić szpilkę derbowemu rywalowi.
- Jedynym racjonalnym wytłumaczeniem zachowania Anglików jest fakt, że władze i fani Aston Villi pomylili Legię Warszawa z Wisłą Kraków i dołączyli do bojkotu jej kibiców w Anglii po wydarzeniach w Radłowie. Totalnie absurdalna sytuacja - napisał 37-latek.
Wpis nawiązuje do sytuacji, w jakiej w tym sezonie znaleźli się kibice "Białej Gwiazdy". W sierpniu w wyniku awantury z udziałem fanów Wisły, Zagłębia Sosnowiec i Podbeskidzia Bielsko-Biała w Radłowie zginął fan jednej z drużyn. Choć przyczyny jego śmierci są po dziś dzień nieznane, wielu kibiców, w tym fani Legii Warszawa, obwinili za tamto wydarzenie właśnie krakowian. W związku z tym nie są oni wpuszczani na wyjazdowe mecze swojego zespołu.