"Porto było mi przeznaczone". O słowach Bednarka mówi cała Portugalia
Jan Bednarek latem trafił do FC Porto i znakomicie wkomponował się w nowy zespół. Teraz opisał początki w nowym klubie w rozmowie z UEFA Magazine.
Polak szybko stał się liderem defensywy w Porto. Nie ukrywa, że jest bardzo zadowolony z roli w nowej drużynie. Cieszy się też z okazji gry w europejskich pucharach.
- Myślę, że FC Porto było mi przeznaczone. Jestem bardzo szczęśliwy, że tu jestem. Mamy bardzo młody zespół i uważam, że młodsi zawodnicy potrzebują w szatni kogoś, na kim mogą się wzorować i kto będzie ich prowadził, motywował i wspierał w najtrudniejszych sytuacjach - powiedział Bednarek.
- To duże wyzwanie, ale jednocześnie bardzo ekscytujące. Czasami myślę o tym, jak to będzie wyglądać, a przyszłość rysuje się bardzo dobrze. To niesamowite mieć możliwość rywalizacji w europejskich pucharach w wieku 29 lat - podkreślił.
- Chcę spróbować wrócić z FC Porto tam, gdzie jego miejsce, czyli na sam szczyt. Kiedy drużyna przechodzi przez trudny okres i potrzebuje większej kontroli, mogę ocenić sytuację, zobaczyć, co się dzieje, a także wesprzeć młodszych zawodników - stwierdził.
Wywiad Bednarka w UEFA Magazine odbił się szerokim echem w całej Portugalii. Słowa Polaka przytaczają wszystkie największe dzienniki sportowe w kraju.
- Chcę nauczyć się mówić po portugalsku z szacunku dla kolegów z drużyny i jestem zdeterminowany, aby zrobić to dla ludzi i klubu. Znam już bardzo ważne słowo: "zwycięstwo". Nie boję się popełniać błędów, a to jest ważne nawet wtedy, gdy uczysz się nowego języka. Chociaż czasami mogę powiedzieć coś nie tak, prawda jest taka, że staram się przełamać tę barierę językową - zakończył.