Potężna kasa dla Ronaldinho. Tyle zarobił za kilkunastominutowy występ

Ronaldinho wystąpił w kolejnym pokazowym starciu. Gwiazdor miał zarobić fortunę za nader krótki występ.
W czerwcu na Stadionie Śląskim w Chorzowie miało miejsce Ronaldinho Show, a zatem spotkanie z udziałem dawnych gwiazd reprezentacji Polski i kadry Brazylii. Zakończyło się ono rezultatem 2:2 (k. 4:2).
Obiekt został tłumnie wypełniony, a przez 90 minut panowała na nim fenomenalna atmosfera. Młodsi widzowie mieli wyjątkową okazję do obejrzenia legend futbolu w grze, a starsi mogli cofnąć się w czasie.
Nie może tym samym dziwić, że po takim przyjęciu Ronaldinho postanowił wrócić do Polski. Już w kwietniu drużyna 45-letniego Brazylijczyka zagra z zespołem Francesco Tottiego w ramach Galacticos Show.
Starcie odbędzie się na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Składy zostaną uzupełnione o inne nazwiska, zaś te sympatycy futbolu wybiorą w specjalnym głosowaniu. Więcej szczegółów TUTAJ.
W międzyczasie Ronaldinho nie miał jednak zamiaru próżnować. W ubiegłą sobotę wystąpił w pokazowym starciu w rumuńskim Jassy. Drużyna Ronaldinho and Friends zagrała z zespołem Romanian Legends.
Skończyło się 7:4. Po czasie Antena Sport ujawniła zaskakujące kulisy. Ronaldinho przyjechał do miasta w piątek, spóżniając się dwie godziny na spotkanie z miejscowymi samorządowcami.
Wyszedł też na kilka minut do sympatyków, ściskając ich dłonie, robiąc sobie z nimi zdjęcia oraz rozdając autografy. Wydawało się, że był w dobrej dyspozycji, jednak w sobotę zagrał tylko kilkanaście minut.
Nie przeszkodziło mu to w zainkasowaniu pełnej wypłaty. Ronaldinho miał otrzymać 150 tysięcy euro. Trudno oszacować, czy organizatorom udało się wyjść na zero. Słabe warunki pogodowe sprawiły, że na miejscu pojawiły się zaledwie trzy tysiące widzów.
Przez długie lata Ronaldinho czarował w barwach Gremio, Paris Saint-Germain, Barcelony i Milanu. W 2015 roku pomocnik przerzucił się na futsal. Trzy lata później potwierdził ostateczne zakończenie kariery.