Poznaliśmy króla strzelców Ligi Mistrzów. Młode gwiazdy na czele, Lewandowski daleko w tyle

Poznaliśmy króla strzelców Ligi Mistrzów. Młode gwiazdy na czele, Lewandowski daleko w tyle
Rafal Rusek / PressFocus
Wczoraj oficjalnie zakończyły się zmagania w Lidze Mistrzów w sezonie 2020/21. Wiemy już, kto został królem strzelców najbardziej prestiżowych rozgrywek w piłce klubowej.
Finałowe spotkanie pomiędzy Chelsea i Manchesterem City nie mogło wprowadzić wielkich zmian w czubie klasyfikacji. W drużynie z Londynu najwięcej trafień uzbierał Olivier Giroud, który strzelił sześć goli. Z kolei w ekipie z Etihad najskuteczniejszy w Champions League był Ferran Torres z czterema golami. Obaj przesiedzieli cały wczorajszy mecz na ławce rezerwowych.
Dalsza część tekstu pod wideo
Po raz pierwszy w karierze królem strzelców Ligi Mistrzów został Erling Haaland. Borussia Dortmund odpadła już w ćwierćfinale rozgrywek, ale Norweg zdołał zdobyć dziesięć bramek w ośmiu spotkaniach. Do siatki trafiał średnio co 71 minut.
Drugie miejsce przypadło kolejnej młodej gwieździe. W tej edycji Champions League osiem goli strzelił filar linii ofensywy PSG, Kylian Mbappe.
Podium uzupełniło kilku piłkarzy, którzy zanotowali po sześć trafień. Wśród nich znaleźli się m.in. Neymar, Mohamed Salah, Marcus Rashford i Karim Benzema.
Robert Lewandowski z pięcioma trafieniami zajął dziesiąte miejsce ex aequo z Leo Messim, Ciro Immobile, Sergio Oliveirą, Alassane Pleą i Mergimem Berishą. Rok temu napastnik Bayernu był bezkonkurencyjny, wpisując się na listę strzelców aż 15 razy.
Warto dodać, że Polak wystąpił tylko w sześciu spotkaniach Ligi Mistrzów w tym sezonie. Ćwierćfinałowe zmagania przeciwko PSG opuścił z powodu kontuzji kolana, a w fazie grupowej nie zagrał w dwóch ostatnich meczach, gdy monachijczycy mieli już pewny awans.

Przeczytaj również