Premier przeprasza… Messiego. Wiadomo dlaczego
Premier Bengalu Zachodniego przeprosiła Leo Messiego. Zabrała głos po skandalicznych wydarzeniach na stadionie Salt Lake w Kalkucie.
Kilka dni temu gwiazdor Interu Miami, Leo Messi, przyjechał do Indii w ramach wyjątkowej inicjatywy. Wziął udział w The GOAT Tour.
Argentyńczyk odwiedzi m.in. Kalkutę, Hajdarabad i Delhi. W sobotę na stadionie Salt Lake w Kalkucie odbyło się jego spotkanie z kibicami.
38-latek pojawił się wewnątrz obiektu, lecz był dostępny dla zgromadzonych zaledwie przez chwilę. Niektórzy fani nie zdołali go nawet zobaczyć.
Część sympatyków była zawiedziona. Oczekiwali, że Messi popisze się przed nimi piłkarskimi umiejętnościami. Spotkanie obejmowało jednak tylko krótkie powitanie.
W rezultacie sfrustrowani fani wpadli w szał. Zdewastowali stadion, m.in. wyrywając krzesełka. Gdy zaś piłkarz opuszczał obiekt, z trybun nadlatywały różne przedmioty.
Głos w całej sprawie zabrała Mamata Banerjee - premier Bengalu Zachodniego, czyli indyjskiego stanu, którego stolicą jest Kalkuta. Polityk przeprosiła Messiego.
- Jestem głęboko zasmucona i wstrząśnięta złym zarządzaniem na stadionie Salt Lake... Składam szczere przeprosiny Lionelowi Messiemu oraz kibicom - przekazał premier.
Na tym jednak nie koniec. Banerjee zapowiedziała przeprowadzenie szczegółowego śledztwa, którego celem będzie wskazanie odpowiedzialnych za wybuch zamieszania.