"Próbowałem zapobiec bójce". Enrique tłumaczy się po skandalu

"Próbowałem zapobiec bójce". Enrique tłumaczy się po skandalu
IMAGO / pressfocus
Po finale Klubowych Mistrzostw Świata między piłkarzami i trenerami Chelsea oraz PSG doszło do przepychanki. Na konferencji prasowej tłumaczył się z tego Luis Enrique.
Paryżanie uchodzili za faworytów finałowego spotkania. Chelsea od początku zdominowała jednak rywali i już w pierwszej połowie zdobyła trzy bramki.
Dalsza część tekstu pod wideo
Po końcowym gwizdku Gianluigi Donnarumma i Luis Enrique ruszyli w kierunku Joao Pedro i odepchnęli rywala. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.
Hiszpański szkoleniowiec tłumaczył się z całej sytuacji na konferencji prasowej. Zapewnia, że chciał jedynie zapobiec bójce między zawodnikami.
- Próbowałem powstrzymać moich zawodników przed bójką. Jestem pewien, że tej sytuacji można było uniknąć. Było mnóstwo pchnięć. Nie mam nic więcej to powiedzenia w tej sprawie - stwierdził Enrique.
- Widziałem, jak Enzo Maresca był popychany i popychał innych. To jasne, że naszym zamiarem było powstrzymanie zawodników - podkreślił.
- Nie jestem przegranym, jestem wicemistrzem. W futbolu na najwyższym poziomie nie ma przegranych. Przegrany to ktoś, kto nie wstaje z łóżka - zakończył.
Maciej - Pietrasik
Maciej Pietrasik14 Jul · 07:25
Źródło: L'Equipe

Przeczytaj również