Prowadzili do 94. minuty i przegrali. Ależ zwrot akcji w Pucharze Narodów Afryki

Zespół Burkina Faso w niesamowitych okolicznościach pokonał Gwineę Równikową w pierwszej kolejce fazy grupowej Pucharu Narodów Afryki. Podopieczni Bramy Traore do 94. minuty przegrywali 0:1, ale finalnie wygrali 2:1.
W pierwszej połowie Jesus Owono i Herve Koffi nie mieli zbyt wiele pracy. Do przerwy żadna z drużyn nie zdołała oddać nawet jednego celnego strzału.
Na początku drugiej odsłony sędzia musiał sięgnąć po czerwoną kartkę. W 50. minucie Basilio Ndong został wyrzucony z boiska za brutalne nadepnięcie na Bertranda Traore.
Juan Obiang Bicogo musiał przemeblować skład. Charles Ondo uzupełnił blok obronny, zmieniając Luisa Asue, czyli nominalnego napastnika. Gwinea Równikowa chciała przede wszystkim bronić dostępu do swojej bramki.
Niewiele zabrakło, aby Burkina Faso objęło prowadzenie po wejściu smoka Lassiny Traore. Zawodnik Szachtara pojawił się na murawie w 70. minucie i już po kilkudziesięciu sekundach trafił do siatki. Gol 24-latka nie został uznany z powodu spalonego.
W 83. minucie Jesus Owono uratował Gwinejczyków. Golkiper wygrał pojedynek ze Stephane'em Azizem. W 85. minucie zespół grający w dziesiątkę objął prowadzenie. Drogę do bramki Burkina Faso znalazł Marvin Anieboh.
Gwinea nie zdołała ugrać nawet jednego punktu. W 95. minucie Dango Ouattara zaliczył asystę przy golu Georgiego Minoungou. Burkina Faso poszło za ciosem i zwyciężyło 2:1 po bramce Edmonda Tapsoby w 98. minucie.
W drugiej kolejce fazy grupowej Gwinea Równikowa zagra z Sudanem. Najbliższym rywalem Burkina Faso będzie Algieria.