"Przekaz jest nieobiektywny i pozbawiony dowodów". Szef polskich sędziów komentuje aferę z Raczkowskim

"Przekaz jest nieobiektywny i pozbawiony dowodów". Szef polskich sędziów komentuje aferę z Raczkowskim
Stefan Constantin/News Images/SIPA USA/PressFocus
Paweł Raczkowski został przez greckie media oskarżony o nadużywanie alkoholu przed meczem AEK-u Ateny z Arisem Saloniki. Wydaje się jednak, że cała sprawa jest prowokacją. Głos zabrał szef polskich arbitrów, Tomasz Mikulski.
Jeden z najlepszych sędziów w naszym kraju został wyznaczony do prowadzenia ważnego spotkania w lidze greckiej. Kilka godzin przed spotkaniem w mediach pojawiły się informacje o tym, jakoby Raczkowski miał być pijany na pokładzie samolotu.
Dalsza część tekstu pod wideo
Tej wersji wydarzeń stanowczo zaprzecza sam arbiter. On sam podkreśla, że został napadnięty przed dwóch agresywnych kibiców Panathinaikosu. Obaj mieli mówić w języku polskim i zapowiadać zniszczenie sędziego w mediach. Więcej na ten temat piszemy TUTAJ.
W obronie Raczkowskiego zdecydowanie stanął Olympiakos Pireus, walczący z AEK-iem o mistrzostwo Grecji (więcej TUTAJ). Teraz stanowisko w sprawie zajął Przewodniczący Kolegium Sędziów PZPN, Tomasz Mikulski.
- Kolegium Sędziów PZPN już bada sprawę, natomiast w żaden sposób nie przesądza o winie polskich arbitrów, ponieważ przekaz jest nieobiektywny, pozbawiony dowodów i przedstawia stanowisko tylko jednej strony - napisano.
Przewodniczący Kolegium Sędziów informuje, że:
– nie otrzymaliśmy żadnej oficjalnej skargi, opieramy się wyłącznie na przekazie medialnym, a to zbyt mało, by wyciągać jakiekolwiek wnioski;
– nasi sędziowie stanowczo zaprzeczają wersji kolportowanej przez greckie media i twierdzą, że to oni byli poszkodowanymi zajścia w samolocie, a nie prowodyrami. Na podstawie dotychczas zebranych informacji nie mamy najmniejszych podstaw, aby nie wierzyć wersji naszych arbitrów;
– według przekazanych nam słownie informacji nie ma żadnych dowodów, by polscy sędziowie byli pod wpływem alkoholu;
– szef greckich sędziów przekazał słowną informację, że nie ma żadnych zastrzeżeń co do zachowania naszych arbitrów, opierając się m.in. na relacji oficera/sędziego łącznikowego. Decyzję o zdjęciu z obsady polskich arbitrów podjął ze względu na silną presję medialną, chcąc uniknąć ryzyka, że sytuacja odbije się na ich pracy oraz jej odbiorze;
- Prosimy media, by do czasu zbadania sprawy powstrzymały się od stawiania sędziów w roli winnych, tym bardziej, że nigdy nie było wobec jakiegokolwiek polskiego arbitra podobnego zarzutu - zakończono.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik09 Apr 2023 · 17:33
Źródło: PZPN

Przeczytaj również