Przełamanie Widzewa. Hitowy transfer zaczął się spłacać

Przełamanie Widzewa. Hitowy transfer zaczął się spłacać
Sebastian Sienkiewicz / pressfocus
Widzew przełamał się po serii czterech meczów bez zwycięstwa w Ekstraklasie. Łodzianie wygrali na wyjeździe z Piastem Gliwice 2:0.
Mecz w Gliwicach miał istotne znaczenie dla układu dolnej części tabeli. Piast zamykał tabelę, a Widzew był w niej czternasty. Dystans między oboma drużynami wynosił tylko trzy punkty.
Dalsza część tekstu pod wideo
Dodatkowego smaku piątkowemu spotkaniu dodawała obecność Daniela Myśliwca na ławce Piasta. 40-latek obecny rok zaczynał jako trener Widzewa.
Goście objęli prowadzenie w następstwie akcji z 19. minuty. Po długim podaniu w pole karne wpadł Angel Baena i został podcięty przez Frantiska Placha. Z jedenastu metrów do bramki trafił Sebastian Bergier.
Jeszcze przed przerwą prowadzenie gości mógł podwyższyć Andi Zeqiri. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego znalazł się kilka metrów przed bramką, ale piłka po jego strzale udem wyszła poza boisko.
Piast był dłużej przy piłce, ale swojej przewagi nie potrafił udokumentować golem. W jeszcze gorszej sytuacji znalazł się w 54. minucie. Po dośrodkowaniu Bartłomieja Pawłowskiego piłkę do bramki wbił Zeqiri. Dla Szwajcara, w którego sprowadzenie Widzew sporo zainwestował, był to pierwszy gol w Ekstraklasie.
Gospodarze nie potrafili odwrócić losów meczu. Pozostaną na ostatnim miejscu w tabeli. Widzew oddalił się od strefy spadkowej na cztery punkty.
Oba zespoły w środku następnego tygodnia zagrają w Pucharze Polski. Widzew zmierzy się z Pogonią, a Piast z Lechem.
Bartosz - Wlaźlak
Bartosz WlaźlakDzisiaj · 19:54
Źródło: własne

Przeczytaj również