Przez Man United nie chodzi do… fryzjera. Zareagował nawet filar drużyny

Kibic Manchesteru United podjął się zaskakującego wyzwania. W ostatnich dniach na jego aktywność zareagował nawet filar "Czerwonych Diabłów".
W niedzielę Manchester United pokonał na wyjeździe Liverpool w ósmej kolejce angielskiej ekstraklasy. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:1.
W kadrze zwycięskiej drużyny nie mogło zabraknąć Diogo Dalota. Portugalczyk rozegrał pełny wymiar minut i zebrał przyzwoite noty za swój występ.
Niedługo po ostatnim gwizdku 26-latek udzielił wywiadu dla DAZN. W trakcie rozmowy z jego udziałem poruszono niespodziewany temat.
Reporter przytoczył historię Franka Iletta. Kibic "Czerwonych Diabłów" zapuszcza włosy od października ubiegłego roku i zadeklarował, że nie uda się do fryzjera, dopóki zespół z Old Trafford nie wygra pięciu spotkań z rzędu.
- Zobaczymy… Mamy nadzieję, że uda nam się zapewnić mu strzyżenie, ale musimy analizować każdy mecz z osobna. Oczywiście wiemy, że to bardzo trudna liga i czekają nas trudne mecze - mówił Dalot.
Manchester United jest na dobrej drodze, aby "wspomóc" Iletta. Piłkarze Rubena Amorima są na fali dwóch zwycięstw z rzędu.