"Przyjście Ancelottiego czy Guardioli niczego nie zmieni". Były reprezentant grzmi

"Przyjście Ancelottiego czy Guardioli niczego nie zmieni". Były reprezentant grzmi
Mark Cosgrove / pressfocus
Reprezentacja Polski będzie miała nowego selekcjonera. Piotr Świerczewski w rozmowie z TVP Sport przyznał jednak, że obsada ławki trenerskiej nie jest największym problemem kadry.
Ostatnie dni były niezwykle burzliwe, jeśli chodzi o naszą reprezentację. W niedzielę Michał Probierz pozbawił Roberta Lewandowskiego opaski i przekazał ją Piotrowi Zielińskiemu.
Dalsza część tekstu pod wideo
"Lewy" ogłosił, że za kadencji Probierza już nie zagra w kadrze. Z kolei Zieliński nie mógł sprawdzić się w roli kapitana przeciwko Finlandii, ponieważ doznał kontuzji.
Podopieczni Probierza całkowicie zawiedli w Helsinkach. We wtorek przegrali 1:2, a w czwartek selekcjoner oficjalnie podał się do dymisji.
Trwają poszukiwania następcy Probierza. Piotr Świerczewski stwierdził, że nawet szkoleniowcy z absolutnie najwyższej półki nie uratowaliby naszej reprezentacji.
- Przyjście Carlo Ancelottiego czy Pepa Guardioli niczego by nie zmieniło. Czy na ławce trenerskiej zasiądzie Probierz czy Guardiola, to nie będzie miało żadnego znaczenia. Nie ma też żadnego znaczenia zmiana kapitana reprezentacji, bo problem leży w umiejętnościach piłkarskich - powiedział Świerczewski dla TVP Sport.
- My jesteśmy przeciętną reprezentacją w rankingu. Od lat nie byliśmy i nie będziemy prawdopodobnie potentatem europejskiego futbolu. Nie ukrywajmy, nie mamy topowych zawodników - dodał 53-latek.

Przeczytaj również