Pululu zapytany o przyszłość i decyzję Siemieńca. "Musiałem to zaakceptować"

Pululu zapytany o przyszłość i decyzję Siemieńca. "Musiałem to zaakceptować"
Michal Kosc / pressfocus
Afimico Pululu rozpoczął na ławce czwartkowe spotkanie Jagiellonii z FK Novi Pazar. To on dał jednak "Dumie Podlasia" zwycięstwo w doliczonym czasie gry. Po meczu rozmawiał z Polsatem Sport i wypowiedział się między innymi na temat przyszłości.
Jeszcze dwa miesiące temu wydawało się niemal pewne, że snajper odejdzie latem z Jagiellonii. Teraz zaoferowano mu jednak nowy kontrakt, choć zainteresowanie piłkarzem wyraża włoska Pisa.
Dalsza część tekstu pod wideo
Pululu w rozmowie z Polsatem Sport wypowiedział się na temat przyszłości. Przyznał, że sam nie wie jeszcze, czy zostanie w Białymstoku na sezon 2025/2026.
- Nie wiem, trudno mi powiedzieć. Przyszłość jest w rękach Boga, ja jestem szczęśliwy, że jestem w Białymstoku i staram się dać z siebie wszystko, co najlepsze. Dopóki tu będę, zawsze tak będzie - zadeklarował.
Pululu dość niespodziewanie zaczął mecz w Serbii na ławce rezerwowych. W doliczonym czasie gry to on został jednak bohaterem i strzelił gola na wagę zwycięstwa.
- Czy byłem zaskoczony? Nie, bo to decyzja trenera i musiałem ją zaakceptować. Zawsze będę wtedy, kiedy będę potrzebny trenerowi i postaram się dać z siebie wszystko. Oczywiście lepiej czuję się na boisku niż na ławce - powiedział.
- Uwielbiam europejskie puchary i dobrze się w nich czuję. Są swego rodzaju wyzwaniem i okazją, by pokazać, jak dobrze wygląda polski futbol na tle europejskiego - przyznał.
Maciej - Pietrasik
Maciej PietrasikWczoraj · 10:14
Źródło: Polsat Sport

Przeczytaj również