Rafał Kurzawa wreszcie zdecyduje? Górnik Zabrze w poczekalni [NASZ NEWS]

Rafał Kurzawa wreszcie zdecyduje? Górnik Zabrze w poczekalni [NASZ NEWS]
Rafal Oleksiewicz / Press Focus
Rafał Kurzawa ostatni raz na boisko wybiegł osiem miesięcy temu. Były reprezentant Polski w październiku rozwiązał kontrakt z Amiens i od tamtej pory pozostaje bez klubu. Poszukiwania nowego miejsca pracy zdają się dobiegać końca. Według naszych informacji 28-latek jest coraz bliżej do Górnika Zabrze.
Rozstanie Kurzawy z Amiens nie było zaskoczeniem. We Francji pomocnik nigdy nie zagrzał miejsca. Rozegrał tam zaledwie czternaście meczów przebywając średnio na boisku 34 minuty. Oprócz warunków finansowych, cała reszta się nie zgadzała. Aklimatyzacja sportowa i życiowa była bardzo powolna, dlatego zawodnik wędrował po wypożyczeniach.
Dalsza część tekstu pod wideo
Na krótkie chwile odżywał w Danii - w Esbjergu i Midtjylland, z którym wywalczył nawet krajowy puchar. Za każdym razem gdy jednak wydawało się, że jego kariera wróciła na prawidłowe tory, następował powrót do Amiens, z którym ostatecznie się rozstał za porozumieniem stron.
W październiku słuch po Kurzawie zaginął. Wrócił do kraju i trenował indywidualnie na boiskach Marcninków Kępno, o czym pisały "WP Sportowe Fakty". Wydawało się, że z mocnym CV szybko znajdzie sobie nowe miejsce pracy. Oferty faktycznie spływały do piłkarza, ale je odrzucał.
Nie łapał się pierwszego klubu z brzegu. Czekał na coś lepszego. Sprawy utrudniał brak agenta, który w jego imieniu mógłby negocjować umowę. W PKO Ekstraklasie propozycję złożyła mu Wisła Płock. Zgłosił się też Górnik Zabrze. Kilkanaście dni temu pojawiła się możliwość ponownego wyjazdu do Midtjylland, ale klub zdecydował się ostatecznie na kogoś innego.
Okna na kolejnych rynkach zamykały się, a wraz z nimi możliwości wyjazdu za granicę. Skandynawia, Turcja, Cypr lub może egzotyczny kierunek? Padały różne zapytania, ale odpowiedź zawsze była ta sama. Albo nie zgadzała się pensja, albo miejsce wyjazdu.
Ostatecznie zrobiło się tak późno, że jak słyszymy Kurzawa postanowił usiąść do stołu z Górnikiem. To najprawdopodobniej on będzie jego nowym-starym klubem. Chyba, że w najbliższych dniach wyskoczy jeszcze jakaś lepsza propozycja, ale to na tę chwilę mało prawdopodobne.
Po tak długiej przerwie w grze były reprezentant Polski będzie potrzebował czasu na odbudowę formy. Treningi indywidualne to nie to samo, co reżim w drużynie i rytm meczowy. Gdy Kurzawa dojdzie do siebie, może jednak okazać się ciekawym transferem. Wciąż jest w dobrym wieku. Znamy jego atuty, które pokazał przed wyjazdem do Francji. Lewą nogą może wiązać krawaty. W Zabrzu punktował niemal co drugi mecz. W 118 spotkaniach zdobył dziesięć bramek i zaliczył 37 asyst.
Czy po tak długiej przerwie okaże się wzmocnieniem? Ponownie zobaczymy piłkarza, który zadziwiał dokładnością dośrodkowań i asystami jak na zamówienie? Górnik - jeśli zawodnik do niego ostatecznie trafi - może sporo zyskać, ale na tę chwilę również ponosi ryzyko. Czas pokaże.

Przeczytaj również