Rajović pudłuje, Astiz go broni. "Myśli Pan, że on nie chciał strzelić gola?"

Rajović pudłuje, Astiz go broni. "Myśli Pan, że on nie chciał strzelić gola?"
Wojciech Dobrzynski / pressfocus
Legia Warszawa nie wygrała żadnego z ostatnich ośmiu meczów o stawkę. Mimo to Inaki Astiz wciąż stara się robić dobrą minę do złej gry i staje w obronie swoich podopiecznych.
"Wojskowi" zajmują obecnie dopiero 14. miejsce w ligowej tabeli. Mają zaledwie dwa punkty przewagi nad strefą spadkową, a celem na ten sezon miało być mistrzostwo Polski. Inaki Astiz chwali jednak drużynę, że ta podniosła się po straconym golu.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Przyjechaliśmy tu, by rozegrać dobre spotkanie i pokazać to, co mamy najlepsze. Wydaje mi się, że potrafiliśmy to zrobić. Jestem zadowolony z gry mojej drużyny. Mieliśmy też wsparcie naszych kibiców, którzy cały czas nas dopingowali - powiedział Astiz na konferencji prasowej, cytowany przez Legia.net.
- Już w 11. minucie Motor miał rzut karny i objął prowadzenie. Przegrywając 0:1, będąc w tym momencie, w którym jesteśmy… Niełatwo się podnieść, ale drużyna zrobiła to bardzo dobrze, była pewna siebie. Cały czas staraliśmy się grać agresywnie bez piłki, a z nią próbowaliśmy być swobodni. Strzeliliśmy na 1:1. Mieliśmy parę sytuacji, by wywieźć trzy punkty. Szkoda ostatniej okazji, która mogła nam dać zwycięstwo - podkreślił.
W końcówce wygraną Legii mógł dać Mileta Rajović. Napastnik w doliczonym czasie gry uderzał z kilku metrów, o czym pisaliśmy TUTAJ. Astiz nie zamierzał krytykować snajpera. Przeciwnie - stanął w jego obronie.
- Niewykorzystana szansa Rajovicia? Jedyna rzecz, która przyszła mi do głowy, to okazanie mu wsparcia - w tym momencie, w którym jest trudno i nie wychodzi. Myśli Pan, że on nie chciał strzelić gola? Wiadomo, że chciał. Mówiłem chłopakom w szatni, że jedyne, co mogę zrobić, to ich wesprzeć - stwierdził.
- Mileta na pewno bardzo źle się z tym czuje i wydaje mi się, że czuje, że przez niego nie wygraliśmy. Nie o to chodzi. Futbol to gra błędów. Okej, teraz nie trafił do siatki, lecz nakręcając go pozytywnie, co z nim robimy, sytuacja się odwróci. Jak będzie trzeba zostać po treningu na dodatkowe 10-15 minut, to będziemy tak robić - i tak robimy. Jesteśmy tu, by pomagać zawodnikom - zakończył.
Maciej - Pietrasik
Maciej PietrasikDzisiaj · 07:13
Źródło: Legia.net

Przeczytaj również