Raków Częstochowa rozbił beniaminka. Strzelił aż trzy gole z rzutów karnych
Raków Częstochowa rozbił na wyjeździe Podbeskidzie Bielsko-Biała 4:1. Częstochowianie aż trzy gole strzelili z rzutów karnych.
Mecz zaczął się dobrze dla Podbeskidzia, które objęło prowadzenie w 13. minucie. Efektownym uderzeniem z dystansu popisał się Nowak.
Na tym dobre wiadomości dla beniamina się skończyły. Raków wyrównał już osiem minut później. Rzut karny, który został podyktowany za zagranie ręką Gacha, na gola zaienił Schwarz.
Zespół z Częstochowy przed przerwą zdobył jeszcze trzy bramki. Dwie z nich padły po uderzeniach z rzutów karnych - jednego wykorzystał Schwarz, drugiego Gutkovskis. Z gry do siatki trafił Cebula.
Po przerwie gole już nie padły. Raków kontrolował grę, a Podbeskidzia nie było stać na to, by odwrócić jej przebieg.
Drużyna Marka Papszuna w czterech kolejkach zdobyła dziewięć punktów. Dorobek beniaminka z Bielska-Białej jest skromny - zaledwie dwa oczka.