Raków wciąż nie do zatrzymania. Pięć goli i szalona końcówka w Częstochowie [WIDEO]

Raków wciąż nie do zatrzymania. Pięć goli i szalona końcówka w Częstochowie [WIDEO]
Lukasz Laskowski / PressFocus
Raków Częstochowa na początku tego sezonu kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. W niedzielę podopieczni Marka Papszuna okazali się lepsi od Stali Mielec. Po emocjonującym spotkaniu zwyciężyli 3:2.
Szkoleniowiec wicemistrzów Polski przed pierwszym gwizdkiem nie ukrywał, że jego podopieczni odczuwają trudy niedawnej podróży do Kazachstanu. Rywalizacja ze Stalą rozpoczęła się jednak dla Rakowa wręcz idealnie.
Dalsza część tekstu pod wideo
Już w czwartej minucie częstochowianie wyszli na prowadzenie. Z lewej strony w pole karne dobrze wbiegł Sorescu i choć uderzył tam, gdzie stał bramkarz gości, to piłka zatrzepotała w siatce.
Później rezultat mógł podwyższyć Tudor, lecz do przerwy oba zespoły schodziły przy remisie 1:1. Po dośrodkowaniu Domańskiego z rzutu wolnego Trelowskiego z kilku metrów pokonał bowiem Wlazło.
W drugiej części spotkania Raków znów ruszył do ataku. Vladislavs Gutkovskis w tym meczu długo raził nieskutecznością, lecz w 57. minucie powalczył o piłkę w polu karnym i dograł ją do Fabiana Piaseckiego. Ten nie pomylił się z kilku metrów.
Gdy z rzutu karnego, podyktowanego za zagranie ręką Getingera, do siatki trafił Ivi Lopez, wydawało się, że Raków spokojnie utrzyma korzystny wynik do samego końca. W Częstochowie było jednak bardzo gorąco.
Najpierw kontaktowego gola strzelił Kasperkiewicz, a później Stal rzuciła się do ataku. Goście domagali się między innymi podyktowania rzutu karnego za zagranie ręką w polu karnym.
"Jedenastki" jednak nie było, a Raków zdołał odnieść kolejne zwycięstwo w tym sezonie. W 95. minucie sytuację uratował jeszcze Arsenić, wybijając piłkę z linii bramkowej. Częstochowianie w tym sezonie wygrali wszystkie pięć meczów o stawkę, licząc wszystkie rozgrywki.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik31 Jul 2022 · 19:28
Źródło: własne

Przeczytaj również