Real górą w El Clasico! Niezwykłe emocje na Bernabeu [WIDEO]

Real górą w El Clasico! Niezwykłe emocje na Bernabeu [WIDEO]
Screen z X
Pierwsze El Clasico w sezonie 2025/2026 padło łupem Realu Madryt. "Królewscy" pokonali FC Barcelonę na Bernabeu dzięki trafieniom Mbappe oraz Bellinghama. Gdyby nie Wojciech Szczęsny i obroniony przez niego rzut karny, wynik mógłby być wyższy niż 2:1.
Spotkanie w Madrycie rozpoczęło się od fajerwerków. Już w drugiej minucie arbiter podyktował "jedenastkę" dla gospodarzy, dopatrując się faulu Lamine'a Yamala na Viniciusie. Po analizie VAR zmienił jednak decyzję i anulował rzut karny.
Dalsza część tekstu pod wideo
Niedługo później do siatki trafił Kylian Mbappe. Francuz pewnie pokonał Wojciecha Szczęsnego, ale "Barcę" znów uratował VAR. Tym razem okazało się, że Francuz był na minimalnym spalonym.
Ataki Realu jednak nie ustawały i w 22. minucie przyniosły efekt w postaci gola. Mbappe znów znalazł się sam na sam z bramkarzem i pewnie wykończył akcję. Tym razem o przekroczeniu przepisów nie było już mowy.
W kolejnych minutach Szczęsny zatrzymywał gwiazdy Realu. Polak bronił uderzenia Mbappe, Viniciusa oraz Guelera, utrzymując swoją drużynę w grze. W 38. minucie niewykorzystane szanse zemściły się na Realu - po podaniu Rashforda do wyrównania doprowadził Fermin Lopez.
Końcówka pierwszej połowy należała do "Królewskich". W 43. minucie po zgraniu Edera Militao do siatki trafił Jude Bellingham. "Barca" bezskutecznie domagała się odgwizdania faulu na Cubarsim, o czym pisaliśmy TUTAJ.
Na początku drugiej połowy po szarży Bellinghama ręką we własnym polu karnym zagrał Eric Garcia. Po analizie VAR podyktowano "jedenastkę". Przed idealną szansą na dublet stanął Mbappe, lecz tym razem Francuza zatrzymał niesamowity Wojciech Szczęsny.
W 68. minucie piłka wylądowała w bramce Barcelony, lecz nie po raz pierwszy w tym meczu gola nie uznano. Bellingham trafił do siatki, tyle że wcześniej na spalonym znalazł się Brahim Diaz.
Końcówka to z kolei ataki pozycyjne "Barcy", które nie były w stanie zagrozić bramce Realu. "Królewscy" czyhali z kolei na kontry, lecz do końca spotkania wynik już się nie zmienił. Szczęsny dwukrotnie zatrzymał Rodrygo, a Pedri wyleciał z boiska za drugą żółtą kartkę.
W efekcie podopieczni Xabiego Alonso wygrali 2:1 i umocnili się na pozycji lidera La Liga. Ich przewaga nad drugą Barceloną wzrosła właśnie do pięciu punktów.

Przeczytaj również